Nie masz konta? Zarejestruj się

Historia

Artysta i dziewczyny

29.10.2013 11:37 | 0 komentarzy | 17 960 odsłon | red
Henryk Uziembło jako dwudziestolatek był zafascynowany sztuką użytkową. Gdy miał trzydzieści lat był postrzegany jako mistrz nastrojowego pejzażu, a gdy skończył czterdzieści, stał się znany jako malarz batalista, dokumentujący szlak bojowy Legionów. Jakoś tak się układało, że nie doceniano jego portretów. Krytycy nie wychwalali obrazów z wizerunkami wiejskich dziewcząt, ale ich widokiem mogli się cieszyć zwykli odbiorcy sztuki, którzy mieli szanse podziwiać portrety autorstwa Uziembły powielone w postaci pocztówek.
0
Artysta i dziewczyny
Portret kobiety namalowany przez Henryka Uziembłę
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Henryk Uziembło jako dwudziestolatek był zafascynowany sztuką użytkową. Gdy miał trzydzieści lat był postrzegany jako mistrz nastrojowego pejzażu, a gdy skończył czterdzieści, stał się znany jako malarz batalista, dokumentujący szlak bojowy Legionów. Jakoś tak się układało, że nie doceniano jego portretów. Krytycy nie wychwalali obrazów z wizerunkami wiejskich dziewcząt, ale ich widokiem mogli się cieszyć zwykli odbiorcy sztuki, którzy mieli szanse podziwiać portrety autorstwa Uziembły powielone w postaci pocztówek.

Urodził się 27 lutego 1879 roku w Krzu, będącym wtedy częścią Myślachowic (obecnie dzielnica Trzebini). Uczył się w Wyższej Szkole Przemysłowej w Krakowie, potem w Wiedniu w Kunstgewerbeschule des Osterreichisches Museum für Kunst und Industrie u K. Kargera. Potem znowu pobierał nauki w Krakowie, tym razem pod okiem Axentowicza i Wyspiańskiego, z którymi spotykał się lub współpracował także w kolejnych latach. Dopelnieniem zagranicznych studiów był wyjazd do Paryża, Londynu, Florencji i Rzymu.
Po powrocie z zagranicznych wojaży Uziembło pracował jako projektant wyrobów przemysłowych i kierownik artystyczny zakładu wytwarzającego witraże.

Po wybuchu I wojny światowej został powołany do wojska. Trafił do Wydziału Grobów Wojennych, gdzie z innymi artystami wykonywał projekty cmentarzy wojennych. Spod jego ręki wyszły także akwarele przedstawiające wojenne nekropolie.

Do wybuchu II wojny światowej Uziembło pracował w Państwowej Szkole Zdobnictwa i Przemysłu Artystycznego w Krakowie. Cały czas również malował i projektował. Zmarł w 1947 roku. Pochowany został na cmentarzu Rakowickim.

W 1910 roku ,,Tygodnik Illustrowany” pisał o Uziemble: ,,samo zdobnictwo nie wyczerpuje bynajmniej energii twórczej tego artysty, który wiele już zrobił, a jeszcze więcej pozwala się po sobie spodziewać. Sztuka czysta i to pejzaż przede wszystkiem zajmują w jego twórczości miejsce również bardzo wybitne, a rezultaty w tej dziedzinie przez niego osiągnięte przedstawiają się bardzo pokaźnie”. W dalszej części tekstu autor rozpływa się nad urokiem ukraińskich pejzaży tego artysty wystawianych w Krakowie. Rzeczywiście trudno odmówić im urody, choć trzeba też pamiętać, że większość z nich tkwi obecnie w magazynach Muzeum Narodowego.

W 1916 roku wydana została w serii ,,Współczesne malarstwo polskie” broszura poświęcona artyście z Krza. Jak w prawie każdej publikacji przedstawiającej Henryka Uziembłę, zwracano uwagę na jego dorobek w dziedzinie sztuki użytkowej, a potem prezentowano twórczość malarską. Wśród kilkunastu reprodukcji większość stanowiły portrety kobiet, ale autor broszury jakby ich nie widział. Pisał natomiast tak: ,,Gdy patrzę np. na fotografię z urządzeń sali jadalnej, kredensu i kuchni w dworku dla jednej rodziny projektowanych przez Uziembłę na czas wystawy architektury w Krakowie w 1912, roku utwierdzam się zupełnie w powyższem przekonaniu z tem, że te prace architektoniczno-dekoracyjne wyrażają najlepiej praktyczną realizację zdolności malarskich Uziembły, ich zastosowanie materialne do życia, które bardzo cenię”.

Sam Uziembło nie zawsze chyba chciał być praktyczny. W drobiazgach był artystą. Korspondując w błahych nawet sprawach, używał barokowego języka. pisał tak, że adresat mógł poczuć się jak osoba niezwykle ważna.

Po blisko siedemdziesięciu latach od śmierci artysty trudno odmówić urody projektowanym przez niego witrażom. wrażenie robią projekty wnętrz, mogą się podobać projekty druków papierów wartościowych, ale byłoby wielką szkodą zapomnienie reszty jego dorobku. Pozostaje mieć nadzieję, że więcej o jego portretach dowiemy się z monografii artysty, na którą od lat czekamy.
(l)
Przełom nr 42 (1113) 26.10.2013
Portrety kobiet namalowane przez Henryka Uziembłę: ,,Kasia”, ,,Anielka”, ,,Basia”, ,,Magda”, ,,Zosia”