Nie masz konta? Zarejestruj się

Blogi

OPINIA. Łamanie kontraktu z wyborcą

10.03.2023 18:00 | 8 komentarzy | 3 401 odsłony | Grażyna Kaim

Nie podoba mi się zmienianie barw partyjnych podczas trwania kadencji. To według mnie nieuczciwe wobec wyborców.

8
OPINIA. Łamanie kontraktu z wyborcą
Grażyna Kaim, redaktor naczelna tygodnika "Przełom" i portalu przelom.pl
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Stawiając na danego kandydata/kandydatkę - bez względu, czy mówimy o wyborach parlamentarnych czy samorządowych - popieramy zwykle też ugrupowanie, jakie on/ona reprezentuje. Czasem nawet na poziomie lokalnym nie na tyle dobrze znamy osobę, że sugerujemy się właśnie ugrupowaniem.

Niektórzy startują w wyborach jako kandydaci niezależni, bo nie chcą być łączeni z jakimkolwiek ugrupowaniem. Dzięki temu zyskują poparcie osób rozczarowanych całą sceną polityczną - od prawa do lewa, ale mimo wszystko nie chcą rezygnować z demokratycznego przywileju wybierania władzy. Kiedy jednak ich wybraniec po kilku miesiącach decyduje się przybrać partyjne barwy, to czy jest to w porządku?

W tej kadencji samorządu klubowe barwy zmienił w połowie 2021 roku burmistrz Chrzanowa Robert Maciaszek. Jego przejście do ugrupowania Szymona Hołowni było nie lada zaskoczeniem dla wszystkich, bo od początku swojej politycznej i samorządowej kariery związany był z Platformą Obywatelską. Ba, nawet stał na czele jej struktur powiatowych. Niedługo przekonamy się, jak ten jego ruch ocenią wyborcy.

Prawo nie zabrania takich działań. Tak też tłumaczyła się prokuratura, nie podejmując śledztwa w najgłośniejszym w ostatnich latach takim „transferze" z Wojciechem Kałużą w roli głównej (zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyli politycy PO). Decyzja Kałuży zmieniła kompletnie układ sił w sejmiku śląskim tuż po ostatnich wyborach samorządowych. Zdobył mandat radnego wojewódzkiego, startując z listy Koalicji Obywatelskiej, ale tuż po ich zakończeniu przeszedł do PiS, umożliwiając tym samodzielne rządy tej partii w sejmiku.

Dla mnie mandat wyborczy to kontrakt pomiędzy piastującą go osobą a wyborcą, a jego złamanie powinno się społecznie piętnować. Na zastanawianie się i analizowanie atutów poszczególnych ugrupowań politycznych jest czas przed wyborami. Późniejsza refleksja to moim zdaniem zwykły koniunkturalizm. Trudno będzie komukolwiek przekonać mnie, że jest inaczej.

Grażyna Kaim

Ludzie:

Robert Maciaszek

Robert Maciaszek

Były menadżer, były poseł RP, burmistrz gminy Chrzanów