Puszcza Niepołomice wystąpi w finale baraży o awans do piłkarskiej PKO Ekstraklasy. Jeszcze kilkanaście temu klub z powiatu wielickiego rywalizował o ligowe punkty z Janiną Libiąż, Fablokiem Chrzanów, trzebińskim MKS, Świtem Krzeszowice i MKS Alwernia.
Dzięki wtorkowemu zwycięstwu 4-1 z Wisłą Kraków, Puszcza Niepołomice wystąpi w finale baraży o awans do piłkarskiej PKO Ekstraklasy.W niedzielnym meczu zmierzy się z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. Jeśli zwycięży, to w przyszłym sezonie po raz pierwszy w swojej historii Puszcza zagra na najwyższym poziomie krajowych rozgrywek piłkarskich.
A jeszcze kilkanaście lat temu klub z miasta liczącego obecnie ponad 14 tysięcy mieszkańców, rywalizował na szczeblu czwartej i trzeciej ligi, goszcząc na stadionach Janiny Libiąż, trzebińskiego MKS, Fabloku Chrzanów, Świtu Krzeszowice i MKS Alwernia.
W sezonie 2009/2010 Puszcza po raz ostatni walczyła o ligowe punkty z zespołem z ziemi chrzanowskiej. Na szczeblu trzeciej ligi mierzył się z MKS Alwernia. Wspomniany sezon zakończył się dla zespołem z Niepołomic awansem do drugiej ligi. Dla alwernian natomiast spadkiem do czwartej ligi.
Na swoim terenie Puszcza wygrała 6-0, a na stadionie w Alwerni 4-2. Była to ostatnia jak dotąd wizyta (11 listopada 2009 r.) zespołu z Niepołomic w naszym regionie, jeśli chodzi o spotkania ligowe.
Bramki dla Alwerni zdobyli wówczas Tomasz Jasieczko i Tomasz Miś. Dla Puszczy trafiali: Sławomir Zubel (dwukrotnie) oraz Krzysztof Kusia i Rafał Kmak. W zespole gospodarzy zagrał Paweł Jajko, aktualnie grający trener MKS Alwernia.
- Niestety, znowu nie mogłem wystawić najmocniejszego składu. Na grząskim boisku grało się bardzo ciężko. W wielu sytuacjach decydował przypadek. Szkoda szczególnie dwóch pierwszych straconych goli, które wcale nie musiały wpaść - powiedział po ostatnim gwizdku ówczesny trener Alwerni Marcin Gędłek.
To nie jedyny lokalny akcent związany z Puszczą. W rundzie wiosennej sezonu 2013/2014 w klubie z Niepołomic występował Łukasz Wierzba, grający obecnie w KS Chełmek, a wcześniej m.in. w MKS Trzebinia, LKS Żarki i Górniku Libiąż. W zespole Puszczy zagrał w jednym spotkaniu pierwszej ligi, przegranym 0-3 na wyjeździe z Miedzią Legnica.
Dyrektorem klubu Puszcza Niepołomice jest natomiast Roman Koroza, który w 2008 r. był przez kilka miesięcy trenerem trzebińskiego MKS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ
Piknik rodzinny w Trzebini. Można wylicytować ciekawe rzeczy
Rajd rowerowy po gminie Krzeszowice już w niedzielę
Piłkarska środa. Fablok i Żarki nie wykorzystały atutu własnego boiska
Igrzyska Dzieci. Kto w gminie Trzebinia był najlepszy w czwórboju lekkoatletycznym
kibic9221:02, 09.06.2023
pięknie Pan wspomina Panie Koryczan ja też sobie pozwolę :) kiedyś Wisła Kraków grała w ekstraklasie..
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
W niedzielę wybory prezydenckie. Na kogo zagłosujecie?
Ja zagłosuję na świątynię tępej propagandy lokalnej mafii PO , Przelom i arcykapłanów tego szmatławca tzw dziennikarzy od Molendowej.
Tak dla Polski
08:37, 2025-05-16
ZKKM Chrzanów. Lepszej komunikacji nie będzie
Codziennie na dworcu ZKKM w godz. 9:00 do 12: 00 stoi ok. 10 autobusów a prezes ZKKM podobno chce mieć nowy dworzec, aby mogła tam stać ich więcej! To jest parking a nie dworzec! Nie wiem, co robią kierowcy w czasie tego parkowania. Kto za to płaci?
Ola
08:12, 2025-05-16
ZKKM Chrzanów. Lepszej komunikacji nie będzie
W tym artykule wymienione są wszystkie osoby zarządzające ZKKM (członkowie Zarządu ZKKM) i osoby mające głos decyzyjny dla ZKKM (członkowie Zgromadzenia ZKKM). Co to za ludzie, jakie mają zadania, kto im płaci za tę pracę, jak ją realizują? przed kim się rozliczają?
Tomasz W.
08:01, 2025-05-16
ZKKM Chrzanów. Lepszej komunikacji nie będzie
Jak ma być dobrze z tą komunikacją, skoro kierowca linii nr 30, który kończy/zaczyna kurs na Oś Młodości na ul.Witosa stoi na włączonym silniku po +/- 20 minut, Siedzi znudzony ze smartfonem w ręku i pewnie dociera juz do końca internetu. Następnie jedzie 8-9 minut na dworzec ZKM i potem z powrotem 8-9 minut. I znowu to samo. Ludzi w autobusie 2-3, czasem nikt, czasem 5. Ja wiem, że to nie wina kierowcy że ma taką "fajną" pracę, ale to coś tu chyba nie gra, prawda? Tak jest codziennie, ręce opadają. A może tak ten autobus linii 30 móglby jeżdzić do dworca PKP w Trzebinii? Kierowca by się nie nudził, a sporo ludzi z Oś.Młodości rano jeździ samochodem na PKP w Trzebinii bo pracuje czy to w Katowicach lub Krakowie.
markhard
07:46, 2025-05-16