Nie masz konta? Zarejestruj się

Libiąż

OPINIA. Święty spokój już był

02.06.2023 12:00 | 1 komentarz | 4 851 odsłony | Grażyna Kaim

Szkoda, że ponad rok trzeba było czekać na otwarcie ścianki wspinaczkowej przy wybudowanym w ubiegłym roku krytym basenie w Libiążu. Tym bardziej, że nic szczególnego się w tym czasie z nią nie działo. Taka sama jak teraz, była sytuacja przed rokiem.

1
OPINIA. Święty spokój już był
Grażyna Kaim, red. nacz. tygodnika "Przełom" i portalu przelom.pl
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Ścianka czekała biernie, aż znajdzie się ktoś, kto ją biznesowo przygarnie (jak się to stało z innymi obiektami na pływalni - np. strzelnicą czy studiem fitness). Do ścianki nikt się jednak nie palił, a gmina i działający w jej imieniu ZMK jakoś innych sposobów na jej uruchomienie nie poszukiwał (a przynajmniej ich nie znajdował).

Żeby było jasne - ścianka ciągle jest jeszcze zamknięta. Wszystko więc może się zdarzyć, ale zainteresowanie „Przełomu" i mieszkańców tym obiektem najwyraźniej pobudziło jego gospodarzy do działania i szefowa ZMK zapowiada, że na wakacje będzie można już z niego korzystać.

Choć cała sytuacja mnie oburza, to wcale mnie nie dziwi. Niejeden pomyśli, że taka ścianka to same problemy. Bo to obiekt wymagający szczególnego nadzoru, a sport, któremu służy, nie jest tak bezpieczny jak nordic walking.

Wspinanie ma jednak wielu miłośników, a praktykowane z głową przynosi wiele korzyści - ładnie rzeźbi sylwetkę, rozwija koordynację ruchową i koncentrację.

Skoro więc gmina wydała już na tę ściankę kilkaset tysięcy złotych, to niech wreszcie komuś ona służy! Zwłaszcza że to jedyny taki obiekt w powiecie chrzanowskim.

Przy okazji przypomniała mi się sytuacja sprzed ładnych kilku lat, związana ze ścianką wspinaczkową w SP nr 1 w Chrzanowie. To tam był wówczas jedyny taki obiekt w powiecie. Też stał zamknięty i nieużywany. Przyczyna była prozaiczna - dyrekcja nie miała kilkuset zł na wykonanie przeglądu technicznego. Takie było w każdym razie oficjalne uzasadnienie. W kuluarach mówiło się jednak, że bardziej niż o pieniądze, chodziło o święty spokój.

Libiąż miał święty spokój przez rok. Najwyższy czas zacząć działać.

Grażyna Kaim

O ściance wspinaczkowej w Libiążu piszemy też w bieżącym numerze tygodnika "Przełom". Wydanie elektroniczne dostępne na kiosk.przelom.pl