900 kilometrów na rowerze w nieco ponad dwie doby, przy zaledwie kilku godzinach snu. Kamil Knapczyk z Ostrężnicy wygrał tegoroczny wyścig w kolarstwie długodystansowym Race Around Poland 2022 z Warszawy do Czorsztyna.
W Race Around Poland wziął udział po raz drugi. Przed rokiem wystartował na najdłuższym dystansie 3 600 km, czyli dookoła Polski.
W tym roku organizatorzy wprowadzili nowy, krótszy dystans - 900 km. Coś dla osób, które nie mają na tyle odpowiedniej formy albo na tyle czasu, żeby zmierzyć się z większym dystansem.
W przypadku Kamila było to idealne rozwiązanie, bo wyścig na 3 600 km (12 etapów) byłby w jego przypadku niemożliwy, ze względu na kolizję z innymi zaplanowanymi już startami.
- Zakładałem, że przejadę trasę w dwie doby, ale pogoda pokrzyżowała mi plany. W okolicach Hrubieszowa przeszła potężna burza. Jadąc przez las, obok mnie spadały połamane gałęzie drzew. Trochę mi się przejazd przedłużył - mówi Kamil Knapczyk.
Meta usytuowana była w najpiękniejszym miejscu, jakie można sobie wymarzyć, bo nad Jeziorem Czorsztyńskim, z widokiem na Tatry, zamki w Czorsztynie i Niedzicy.
- Gdy finiszowałem, była akurat fotograficzna Złota Godzina (pora dnia po wschodzie oraz przed zachodem słońca, w której występuje szczególne oświetlenie. Słońce emituje wtedy charakterystyczne światło o złotym odcieniu - dop. red). Można powiedzieć, że zdjęcia same się robiły - opowiada Kamil Knapczyk.
O jego starcie w Race Around Poland oraz planach na najbliższe miesiące przeczytacie w najnowszym, 32. numerze "Przełomu", dostępnym w wersji papierowej i elektronicznej.
Czytaj również
Są dodatkowe 83 miliony. Most na Wiśle w Jankowicach ma być przebudowany
Libiąż bez drużyny piłkarskiej. Klub wycofał zespół z rozgrywek
Piłkarski raport transferowy - notowanie trzecie
Kierowali autami po spożyciu alkoholu. Wpadli w ręce policji
Jest nowy prezes spółki Nowe Jaworzno Grupa TAURON
Sobota w Zagórzu i Jankowicach pod znakiem pikników. Z tańcami i meczami
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Dokładnie wiedziała na co się pisze.
dede
08:16, 2025-05-13
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!
Złoty pył.
23:13, 2025-05-12
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Przypomnę że od 1945 r do 1989 czyli w tym szarym komunistycznym kraju bez ,, radości" I dobrobytu jak tutaj Przełom pisze przybyło nas około 15 milionów ludzi. Od 1989 w zachodnim dobrobycie hehe nie przybywa nic a nawet ubywa nam ludności. Więc przestańcie prać młodym mózgi jak to było źle. Lata 70 były naprawdę na wysokim poziomie jak na tamte czasy i to w każdej dziedzinie. Do tej pory nie rozkradli tego co wtedy powstało
Ogień
22:11, 2025-05-12
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz