W sobotę, o godz. 21, rozpocznie się na placu Tysiąclecia w Chrzanowie jubileuszowy koncert Sztywnego Pala Azji. Zespół gra od 25 lat. Szczegóły rockowego show zdradza Jarosław Kisiński w rozmowie z Łukaszem Dulowskim.

Łukasz Dulowski: Czy nowe utwory Sztywnego Pala Azji zabrzmią podczas sobotniego koncertu?
Jarosław Kisiński: - Nie, ponieważ nowa płyta jest dopiero przygotowywana. Zagramy za to nowe wersje starych piosenek. W sumie ma być setlista 23 numerów z wszystkich albumów.

Jacy muzycy, grający kiedyś w Sztywnym Palu Azji, pojawią się na scenie?
- Będzie Paweł Nazimek, obecnie gitarzysta w T.Love. Będzie Andrzej Turek „Azja”. Wystąpi Waldek Koterba i Grzegorz Kłeczek. Szkoda, że nie będzie Janusza Dedy „Cytka”, który nie żyje. Pokaże się na telebimie w archiwalnym koncercie.

A co z wcześniejszym wokalistą Leszkiem Nowakiem?
- Zapraszałem go już parę miesięcy temu. Mówił, że zaśpiewa z nami. Wycofał się w ostatnim momencie. Nie wiem, dlaczego.
Aha... na scenie zaprezentuje się jeszcze zespół KID A. Wykona nasz utwór „Kochałem cię” z płyty „Dewiacje na wakacje”. Ma to zrobić po swojemu, lżej. Nie powiedziałem też, że zagramy utwory Chłopców z Placu Broni, bo z Chłopcami dałem parę koncertów. Zaśpiewa nasz wokalista Bartosz Szymoniak razem ze Sławkiem Uniatowskim. Wystąpi również guitarman Chłopców Paweł Dyląg z Krakowa.

Czym różni się koncert w rodzinnym mieście od występów przykładowo w Gdańsku albo Zabrzu?
- Jest większa presja. Tutaj ludzie nas znają nie tylko ze sceny muzycznej, ale także towarzysko, po sąsiedzku. Na jubileuszowym koncercie będą nasze rodziny, nasi znajomi. Chcemy wypaść jak najlepiej.

Łatwiej zatem czy trudniej gra się w rodzinnym Chrzanowie?
- Trudniej, ale mam nadzieję, że będzie fajnie.