Wiecie dlaczego dziadki "łażą"?

Sporo literek w tekście brakuje, zapewnie też gdzieś łażą.

Pani Alicjo! Dziadki "łażą" między innymi dlatego, że brakuje im towarzystwa, rozmów. Po prostu drugiego człowieka. Boją się sami zostać w przysłowiowych pustych czterech ścianach. Często wyjście dla nich z domu stanowi jedyną rozrywkę.

"ciekawa nazwa"? Żenująca i przykra nazwa. Tyle w temacie bo brak słów!

,,Łażą"-co za tupet!

hotin: czyj tupet?

LUDZIE!!!!!!!! Ruch to zdrowie ale w tym czasie nie w dużych grupach.

Wirus "przyjechał" z Chin, Włoch czy Hiszpanii. Ilu (proporcjonalnie) dziadków i "nie-dziadków" z tych miejsc przyjechało ostatnio do Chrzanowa, do województwa, do Polski? Buduje się świat oparty na ludzkiej ruchliwości (to pojęcie z języka "dziadków", nowocześnie ma być "mobilności"), a później histeria, że coś się z tych różnych dalekich stron (ma być; destynacji) zwlekło i szukanie winnych wszędzie na około tylko nie u siebie.

Znowu Jasiu Brzechwa mi się przypomina. Było o dziku a teraz o Kasi.
„ Spotkał katar Katarzynę – A – Psik! Katarzyna pod pierzynę – A – Psik! Sprowadzono wnet doktora – A – Psik! Pani jest na katar chora – A – Psik! Terpentyną grzbiet jej natarł – A – Psik! A po chwili sam miał katar – A – Psik! Poszedł doktor do rejenta – A – Psik! A to właśnie były święta – A – Psik! Stoi flaków pełna micha – A – Psik! A już rejent w michę kicha – A – Psik! Od rejenta poszło dalej – A – Psik! Bo się goście pokichali – A – Psik! Od tych gości ich znów goście – A – Psik! Że dudniło jak na moście – A – Psik! Przed godziną jedenastą –A – Psik! Już kichało całe miasto – A – Psik! Aż zabrakło terpentyny – A – Psik! Z winy jednej Katarzyny – A – Psik!!!
Czasu więcej to i pisać się chce! Bo ja nie „łażę”! Właśnie zainstalowałem „Wiedźmin 3”, polecam! A gdy słonko wyżej, to na rowerek, do lasu, na wały, pustka i przestrzeń! Ja nie „łażę!!! Moja Pani dodaje – My żyjemy!

Łażą!... Bo nie umią latać!.. Zresztą jest zakaz skupisk ludzi!, nikt nikomu nie zabrania wyjść na spacer!.. W sumie to nie zazdroszczę wszystkim z miasta, na wsi każdy ma do roboty coś koło domu a i przejść się sporo bez spotykania ludzi...

Tak media traktują starsze osoby > dziadki < i jeszcze > łażą <.Wszystkim wam pogardliwcą życzę żebyście dożyli sędziwego wieku i doznali takiego poniżania o ile was wcześniej nie zautanizują postępowi wykształceni z dużych miast

Yoj. Czy Pan/Pani na pewno zrozumiał/a ten tekst?

„Jendruś”, odpisz ty temu dziadkowi, że nie czas na żarty, nie przystoi! Niech lepiej w chwilach tej strasznej tragedii, tutaj się pomodli, dobrą kolację spożyje. Suplikację poleć mu! Jędruś, nie przystoi!

Dokładnie tai stosunek do seniorów miałam na myśli pisząc ten tekst. Zainspirował mnie komentarz pod którymś z tekstów, że "dziadki łażą". Jak to łatwo powiedzieć, żeby nie łaziły. Wszystko ci jest im potrzebne, musi wychodzić ktoś inny. I jeszcze trzeba z nimi rozmawiać. To jest najważniejsze.