Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Fatum ciąży nad Trzebinią. MKS stracił ważnego piłkarza (WIDEO, ZDJĘCIA)

12.03.2022 14:19 | 4 komentarze | 6 171 odsłon | Michał Koryczan
Piłkarze MKS Trzebinia zremisowali z Beskidem Andrychów na inaugurację rundy wiosennej zachodniej grupy małopolskiej czwartej ligi.
4
Fatum ciąży nad Trzebinią. MKS stracił ważnego piłkarza (WIDEO, ZDJĘCIA)
Radosław Górka (MKS, z prawej) w pojedynku z graczem Beskidu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

Sonda

Kto był najlepszym graczem MKS Trzebinia w meczu z Beskidem Andrychów?

PIŁKA NOŻNA

IV liga - małopolska grupa zachodnia

MKS Trzebinia - Beskid Andrychów 2-2 (0-0)

0-1 Kamil Karcz (53-karny), 1-1 Michał Kowalik (81-karny), 1-2 Kamil Karcz (86), 2-2 Jakub Horawa (87)

MKS: Wróbel - Martyniak, Górka, Kalinowski - Sochacki, Zybiński, Grzyb, Horawa, Gałka (69. Garlacz) - Wierzba (41. Szczurek), Kowalik

Beskid: Zaremba - Kasiński, Kapera, Lewandowski, Nagi, Tatarczuk, Karcz, Kaczmarczyk, Tylek, Ceglarz, Koziołek (78. Kantyka)

Na inaugurację rundy wiosennej trener MKS Wojciech Skrzypek nie mógł skorzystać z pauzującego z kartki Mateusza Węgorka i kontuzjowanego Szymona Barczyka. Z kolei rekonwalescent Szymon Kurek usiadł co prawda na ławce rezerwowych, ale na murawie się nie pojawił.

Jakby problemów kadrowych było mało, to w 40. minucie murawę musiał opuścić Łukasz Wierzba. Z podejrzeniem złamania żebra został zabrany karetką pogotowia do szpitala. Przez dłuższy czas trzebiński zespół będzie więc musiał sobie radzić bez tego ważnego piłkarza.

Spotkanie MKS z wyżej notowanym Beskidem nie było porywającym widowiskiem. Po pierwszej połowie nic nie zapowiadało, że kibice obejrzą w nim aż cztery gole.

Przed przerwą z boiska wiało nudą. Goście dłużej utrzymywali się przy piłce, ale najgroźniejszą sytuację strzelecką stworzyli sobie miejscowi. Już w 10. minucie uderzenie głową Radosława Górki obronił jednak Kacper Zaremba.

Niespełna dziesięć minut po zmianie stron andrychowianie wyszło na prowadzenie. Mimo protestów gospodarzy arbiter podyktował dla Beskidu jedenastkę, którą na gola zamienił Kamil Karcz.

W 69. minucie bliski wyrównania był Michał Kowalik, ale jego strzał z szesnastu metrów odbił golkiper przyjezdnych.

Chwilę później Andrychów mógł podwyższyć prowadzenie, ale Kamil Koziołek przegrał pojedynek sam na sam z Tomaszem Wróblem.

Wreszcie w 81. minucie sędzia po raz drugi podyktował rzut karny. Tym razem dla MKS, za zagranie piłki ręką przez jednego z graczy Beskidu. Skutecznym egzekutorem jedenastki okazał się Michał Kowalik.

W 86. minucie goście ponownie objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu w pole karne Eryk Ceglarz zagrał futbolówkę głową na dalszy słupek i zamykający akcję Kamil Karcz pokonał bramkarza Trzebini.

Radość przyjezdnych nie trwała długo. Kilkadziesiąt sekund później po dośrodkowaniu Michała Kowalika z rzutu wolnego, Jakub Horawa trafił do siatki.

W końcówce meczu obie ekipy miały jeszcze swoje okazje do zdobycia zwycięskiego gola (m.in. Marcin Szczurek po podaniu od Jakuba Horawy), ale nie zdołały ich wykorzystać i mecz zakończył się remisem 2-2.

W następnej kolejce MKS zmierzy się na wyjeździe z Unią Oświęcim, która na inaugurację rundy wiosennej przegrała na wyjeździe ze Słomniczanką Słomniki 0-2.


Przeczytaj również:

Kobieta cofała autem i uderzyła w BMW. Była pod wpływem alkoholu

Uwaga pasażerowie. Zmienia się rozkład jazdy pociągów

MKS Trzebinia wraca na ligowe boiska. Oto kadra na rundę wiosenną (ZDJĘCIA)

Wypalanie traw niszczy i zabija. Co za to grozi?

Uwaga pasażerowie. Zmiana w rozkładach jazdy trzech linii autobusowych ZKKM Chrzanów

Klub piłkarski wycofał drużynę z rozgrywek klasy okręgowej