Kochany Tato ... - przelom.pl
Zamknij

Kochany Tato ...

Joanna BielJoanna Biel 15:10, 09.11.2024 Aktualizacja: 23:31, 09.11.2024
Skomentuj

Minął już rok odkąd Ciebie z nami nie ma i wciąż mi trudno uwierzyć, że naprawdę odszedłeś.

Czasami mam wrażenie, że kiedy wejdę do Twojego pokoju, zobaczę Cię siedzącego zgarbionego na sofie, narzekającego, że jest ci zimno i jak zwykle zapytasz: "Co tam, córa?".

Ostatnie miesiące Twojego życia kręciły się wokół szpitala i domu. Wciąż mam nadzieję, że pewnego dnia wrócisz, że po prostu kolejny raz jesteś w szpitalu, że powiesz w tajemnicy przed mamą: "kup mi papierosy". Brakuje mi wspólnych zakupów, chociaż zawsze niecierpliwiłam się, że tak długo wybierasz pomidory, a szybkie zakupy przeciągają się w godziny.

Kochałeś życie. Byłeś aktywny, pełen energii, dopóki choroba nie zaczęła powoli odbierać Ci siły. Z każdym dniem zmieniałeś się, a życie stopniowo z Ciebie uchodziło. Choć cierpiałeś, nigdy nie narzekałeś.

Nie myślałam, że tamta ostatnia wizyta w szpitalu będzie naprawdę ostatnia. Denerwowałam się, kiedy marudziłeś, a dzisiaj dałabym wszystko, żeby znów to usłyszeć. Pożegnaliśmy się jak zwykle, nie spodziewałam się, że następnego dnia już nie porozmawiamy, nie usłyszę Twojego głosu, nie zobaczę, jak z miłością zwracasz się do wnuczki, mówiąc: "Mój kochany Smerfik" … 8 listopada to był dzień naszego ostatniego przytulenia, ostatniej rozmowy, ostatniego uśmiechu.

Odszedłeś dokładnie rok temu 9 listopada, a ja wciąż tęsknię za Tobą Tato...

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OGŁOSZENIA PROMOWANE

0%