Od wieków robiło się coś dla jednych kosztem drugich. Chciałabym jednak, aby mieć świadomość, że kiedyś każdy z nas może zostać złożony na ołtarzu ważnej społecznie sprawy. Warto o tym pamiętać.
Jesteśmy za budową składowiska odpadów albo spalarni, bo przecież doskonale zdajemy sobie sprawę, że każdy śmieci produkuje i coś z nimi trzeba robić. Jesteśmy za budową nowej drogi, bo przecież wiemy, że ruch samochodowy z roku na rok jest coraz większy. Jesteśmy za budową bloków na osiedlu, bo przecież mieszkanie to fundamentalna potrzeba każdego człowieka.
Popieramy jeszcze wiele innych ważnych inwestycji, bo przecież jesteśmy ludźmi rozumnymi, cywilizowanymi i rozsądnymi. Jest tylko jeden warunek: nie koło nas!
Potrzebę budowy nowego bloku rozumiemy, dopóki nie ma stanąć przed naszymi oknami (bo przecież taki fajny skwerek mieliśmy i nikt nam do okien nie zaglądał).
Nikt nie chce stać w korkach, więc tylko przyklaskujemy budowie nowej drogi, chyba że ma przebiegać blisko naszego kameralnie usytuowanego dotąd domu lub nabytej w celach inwestycyjnych działki (no bo kto ją teraz od nas kupi) itd...
Przypomniała mi się ta zasada, gdy w poniedziałek siedziałam na zebraniu wiejskim w Myślachowicach. Od wielu miesięcy wałkuje się tam temat rozbudowy skrzyżowania na drodze wojewódzkiej, co ma w znacznym stopniu poprawić bezpieczeństwo w tamtym miejscu.
Zainteresowanie zebraniem było - jak na obecne standardy - ogromne. Przyszło ponad 100 mieszkańców! I większość dała zielone światło tej inwestycji (piszemy na ten temat w najnowszym numerze "Przełomu"- wydanie elektroniczne dostępne na kiosk.przelom.pl), bo tylko kilkanaście osób narażonych jest w związku z nią na różne utrudnienia. Dla reszty to szczęśliwy finał ciągnącej się latami sprawy.
Nie pomogły apele tej garstki mieszkańców o większą empatię, o zrozumienie, na co są narażani, o przemyślenie sprawy i poszukanie mniej drastycznych dla nich rozwiązań. Na próżno. Lud przemówił. I był dla nich bezwzględny.
Z jednej strony żadna to nowość. Od wieków robiło się coś dla jednych kosztem drugich. Chciałabym jednak, aby mieć świadomość, że kiedyś każdy z nas może zostać złożony na ołtarzu ważnej społecznie sprawy. Warto o tym pamiętać. Tylko tyle.
Grażyna Kaim, redaktor naczelna tygodnika "Przełom" i portalu przelom.pl
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Zauważmy jedną bardzo ważną sprawę bo droga z Trzebini przez Myślachowice w kierunku Olkusza przechodzi przez centrum Trzebini, przez Rynek Trzebini i przez centrum Myślachowic!!! Tutaj aż się prosi o budowę zupełnie nowej drobi, obwodnicy która wyprowadzi ciężki i duży ruch po za trzebiński rynek i wąskie centrum Myślachowic, to skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną spowoduje takie same korki jakie mają miejsce w Trzebini a my wszyscy stojąc w tym korku tracimy paliwo czyli pieniądze, czas na staniu, i zdrowie bo wdychamy spaliny to takie trudne do zrozumienia?!
0 0
Święte słowa pani naczelna
0 0
Odnośnie śmieci to może Pani ze swoimi przemyśleniami iść prosto do producentów wszelkiej maści opakowań. Bo to od nich ten syf się zaczyna. Płacę za produkt, który opakowany jest jakimś nierozkładającym się materiałem, później wyrzucam do kosza i za to też płacę.
Chore.
0 0
@KTOS a jakoś obwodnicę Czyżówki potrafili zrobić i nikt nie pomyślał żeby w centrum Czyżówki robić sygnalizacje świetlne czy ludziom ogrodzenie pod dom przestawiać ale widać tam byli ludzie myślący, w Myślachowicach jak nazwa wskazuje takich rozumnych brakuje.
0 0
Najwięcej dobra dla innych czyni burmistrz Maciaszek, co rusz uszczęśliwia nas maciaszkowymi pomysłami. I choć mieszkańcy głośno krzyczą "nie", to i tak w nagrodę dostają tężnie, betonowy rynek, betonowe ozdobne kule, itd. A wind dla niepełnosprawnych dzieci, jak nie było, tak nie ma, nawet w planach.
0 0
Czytelnicy wielokrotnie zgłaszali pomysł zagospodarowania zalanego kamieniołomu, ku uciesze mieszkańców, burmistrzowi jednak taki akwen wodny do niczego nie jest potrzebny, zatem udaje głuchego, nie chce zostać złożony na ołtarzu ważnej społecznie sprawy. Dodam jeszcze, że lokomotywa dalej stoi na peryferiach miasta, nijak miejsca zmienić nie może, po co oczy mieszkańców ma cieszyć.
0 0
@Antonikno o lokomotywach w liczbie mnogiej i takiej witającej na wjeździe do Chrzanowa opowiadał tak pięknie i miał zrealizować jeden z radnych pana burmistrza i prezes stowarzyszenia kolejowego w Chrzanowie a także prawa ręka konserwatora zabytków i pan się nazywa Brandys o ile się nie mylę - proszę mnie poprawić, temat dziwnie ucichnął w momencie jak pana wybrali na radnego, może redakcja Przełomu przypomni jak to w końcu jest, czy to tylko była pusta obietnica przedwyborcza?
0 0
Dni otwarte w ekospalarni Kraków - https://app.evenea.pl/event/ekospalarniakrakow2022/strona/?ESID=12373