Biblioteczna rewolucja. Siedem filii do zamknięcia - przelom.pl
Zamknij

Biblioteczna rewolucja. Siedem filii do zamknięcia

07:22, 28.11.2024 Agnieszka Filipowicz Aktualizacja: 10:05, 28.11.2024
Skomentuj

W Trzebini szykuje się biblioteczna rewolucja. Wkrótce ma stąd zniknąć aż 7 filii biblioteki. Dziś na sesji radni wydadzą opinię w tej sprawie.

6 grudnia nastąpi otwarcie okazałej, nowoczesnej budowli – Manufaktury Trzebinia, gdzie swą główną siedzibę będzie miała trzebińska biblioteka.  To ma być – jak zapowiedział burmistrz – prezent na św. Mikołaja. Nie u wszystkich ta wiadomość wywołuje euforię.

Sprzeciw

Listopadowe popołudnie, Młoszowa ul. Krakowska 143. Gminny budynek, w którym mieści się Wiejski Dom Kultury, sołtysówka i filia biblioteczna. Ta ostatnia w przyszłym roku może w ogóle zniknąć z mapy trzebińskiej sieci bibliotecznej. Jest jedną z 7 placówek, które znalazły się na liście do likwidacji.

To właśnie tu, dwa dni przed sesją trzebińskiej Rady Miasta, spotykają się obrońcy młoszowskiej filii biblioteki: mieszkanka Marzena Zabrzańska, radny miejski Piotr Dusza i radny powiatowy Andrzej Jura. Podliczają głosy złożone za sprzeciwem wobec uchwały, który zostanie przedstawiona w czwartek 28 listopada na sesji.

- „Innowacyjny program” mający na celu zwiększyć czytelnictwo poprzez redukcję filii i zasobów bibliotecznych – cierpko podsumowuje zamiary władz gminy Piotr Dusza, radny opozycyjny.

Marzenie Zabrzańskiej, która od lat mieszka w sąsiedztwie biblioteki, to w głowie się nie mieści. Wszak biblioteka to nie tylko budynek. Nie tylko wypożyczanie książek, nie tylko liczby i statystyka. To przecież też miejsce, gdzie buduje się relacje w lokalnej społeczności. Dzieci biorą udział w warsztatach np. szydełkowania, a ludzie spotykają się przy półkach z książkami. I tego zabraknie?

Dla Teresy Kuchty, starszej mieszkanki Młoszowej, istnienie biblioteki w Młoszowej ma głównie wymiar praktyczny.    

- Starsi i młodzi tu przychodzą. Wróciłam teraz z zakupów w Trzebini, z miasta. Widzi pani tę siatkę? Myśli pani, że jeszcze oprócz niej będę w stanie dźwigać z miasta i taszczyć do autobusu jakieś 3 książki? Czemu nikt o nas nie pomyśli?  - pyta drobna kobieta, stała bywalczyni młoszowskiej filii.

Piotr Dusza i Andrzej Jura skrupulatnie podliczają głosy mieszkańców podpisanych pod sprzeciwem wobec likwidacji filii. Zebrano ich już 270. Biblioteka ma niezłe wyniki czytelnictwa, mieści się w budynku gminnym dostępnym dla osób z niepełnosprawnością. Jednak znalazła się na „czarnej liście”. - To niedorzeczne - oceniają.

 Siódemka

Ale nie tylko młoszowska placówka stanęła przed widmem likwidacji. Pechowa jest siódemka. Oprócz Młoszowej, również  - Czyżówka, Dulowa, Karniowice, osiedle Widokowe, Siersza i Wodna.  Placówek bibliotecznych tam też już ma nie być. Dlaczego?  Oficjalny przekaz brzmi - konieczność wprowadzenia oszczędności, wynikająca z wybudowania nowej siedziby dla biblioteki głównej przy Ochronkowej 7. To jeden z wymienianych publicznie powodów. Trochę gasi radosne nastroje, że pusta przez wiele lat łąka za Orionem w centrum miasta jest teraz zabudowana okazałym obiektem. Jeszcze nie oddany do użytku, a już robi wrażenie. Ładny, nowoczesny, nocą od niedawna solidnie oświetlony.  Lada moment jego oficjalne otwarcie. Burmistrz wraz z dyrektorką miejskiej biblioteki ogłosił przecież w internecie, że otworzy podwoje tego obiektu zwanego Manufakturą 6 grudnia, czyli w dniu św. Mikołaja.

- Dla jednych to prezent od św. Mikołaja, a dla innych rózga. Będziemy mieć gotową Manufakturę czy raczej Bizancjum, które pożarło nasze filie  -  zżymają się krytycy likwidacyjnych zamiarów władz gminy.

Kryteria

Jednak nie wszystkie filie znikną. Gdzie pozostaną? W Gaju, Bolęcinie, Psarach, Lgocie i Myślachowicach. Dlaczego? Padło pytanie i ruszyła karuzela porównań. Która filia jest bardziej oddalona od centrum, która ma wyższe czytelnictwo? Bo to przecież jedne z kluczowych  kryteriów oceny. I od razu uruchomiła się dyskusja. Dlaczego zamykają filię w Młoszowej, gdzie czytelnictwo (w stosunku do liczby mieszkańców) i odległość od centrum jest porównywalną z Myślachowicami? Dlaczego ostała się Lgota – najbardziej wysunięta na północ wieś w Trzebini, a Dulowa, ten przyczółek na wschodzie gminy, straci swoją filię? Choć do centrum Trzebini jest stąd prawie 6 km.  Pytania się mnożą, odpowiedzi brak, albo są mało przekonujące. Domysły pączkują. Na przykład takie: Psary filię zachowają, a przecież bardziej racjonalne wydawać się może utrzymanie filii w Karniowicach, skoro w Dulowej likwidują (stamtąd bliżej do Karniowic).

Dyskusja

W internecie rozgorzała dyskusja na grupie facebookowej Psar, Karniowc i Dulowej. Padła sugestia – Psary to rodzinna miejscowość burmistrza. Jeden z internautów, Rafał, skrytykował zamiar likwidacji filii, wdając się w polemikę z Jarosławem Okoczukiem,

- Jestem w stanie zgodzić się z Panem co do filii w Dulowej - kwestia własności budynku (a dokładniej użyczenia bibliotece), kwestia ogrzewania budynku. Ale jeśli chodzi o Karniowice to jakiś ponury żart - budynek gminy (WDK), kwestie własności uregulowane, ogrzewać i tak trzeba. A tak byłoby chyba sprawiedliwiej - pozostawić czynną filię pośrodku dla mieszkańców Dulowej, Karniowic i Psar. Ale niestety, osobisty sentyment do rodzinnych Psar bierze górę – skomentował.

Burmistrz Jarosław Okoczuk najwyraźniej się obruszył.

- Proszę zapoznać się z argumentami przemawiającymi za reorganizacją, a nie prowadzić propagandę – zagrzmiał włodarz miasta.

Jego zdaniem likwidacja poszczególnych filii wcale nie sprawi, że czytelnictwo w Trzebini poszybuje w dół.. Dane Instytutu Książki jasno wskazują, że czytelnictwo w nowoczesnych obiektach wzrasta o ok. 20%, bo one przyciągają czytelników. A jeśli ktoś ma problem z dotarciem do centrum miasta i do odwiedzenia nowej siedziby biblioteki - czy to autem, czy autobusem – będzie mógł skorzystać z opcji dowozu książki do domu - argumentuje burmistrz. Wystarczy, że wypełni formularz, w którym zadeklaruje taką chęć i złoży podpis, a książki będą mu dostarczane pod domowy adres.

Procedury likwidacji

Przepisy dopuszczają, że organizator może zdecydować o likwidacji filii biblioteki. Ma  obowiązek podać do publicznej wiadomości informację o swoim zamiarze (art. 13 ust. 1 i 2 Ustawy o bibliotekach z dnia 27 czerwca 1997 r.).  Powinien to uczynić na 6 miesięcy przed dniem wydania aktu o likwidacji. W przypadku biblioteki wchodzącej w skład ogólnokrajowej sieci bibliotecznej (a z taką mamy do czynienia w przypadku książnicy w Trzebini), jej likwidacja może nastąpić po zasięgnięciu przez organizatora opinii jednostki sprawującej nadzór merytoryczny nad działalnością biblioteki. Opinię wyda MBP w Chrzanowie, pełniąca funkcji biblioteki powiatowej.

 

Jak w sąsiednich miastach - Chrzanowie i Jaworznie, działają biblioteczne filie? Więcej na ten temat w aktualnym 47. numerze "Przełomu". 

 

 

(Agnieszka Filipowicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Gieksik Gieksik

5 0

Wszystko zamykać!! Tyle nasi rządzący potrafią, zamiast pomóc i rozwijać czytelnictwo. Gdzie pójdą dzieci po lektury szkolne? Gdzie pójdzie młodzież po lektury? Czemu zabijać chęci czytelnika? Gdzie pójdą starsze osoby po ulubionych autorów by czytać? 08:54, 28.11.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MoMo

5 0

Zebrać ludzi i pogodzić bandę kretynów. To oni mają służyć dla nas a nie my dla nich. Zobaczymy kto będzie głosował za. 09:08, 28.11.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OGŁOSZENIA PROMOWANE

0%