Łucznicy będą nad Chechłem strzelać i … rzucać nożami

W najbliższą sobotę i niedzielę działacze Stowarzyszenia Łuczniczego „Arrow” w Trzebini zapraszają na imprezę rekonstrukcyjną z licznymi atrakcjami.

Stowarzyszenie "Arrow" (po angielsku znaczy strzała) popularyzujące łucznictwo tradycyjne działa od 2020 roku. Na początku członkowie strzelali z łuku w garażu i po lasach. Potem dostali od trzebińskiego urzędu miasta w użyczenie teren nad Chechłem w pobliżu plaży. Teraz działają w pobliżu zapory przy ulicy Głowackiego na terenie Unimetalu Recycling, gdzie mają miejsce do organizowania różnych imprez. Dostają na to zgodę Wodociągów Chrzanowskich, które miały tam wcześniej swój ośrodek. W zamian koszą i porządkują cały teren.

Jeżdżą na wiele zawodów. Natomiast 21 i 22 września w swojej siedzibie przy ulicy Głowackiego sami będą organizatorami jednej z imprez. Łucznicy wystąpią w jej trakcie w strojach z epoki. W sobotę wydarzenie potrwa od godziny 11 do 18, a w niedzielę od 10 do 14.

- Wydarzenie nazwaliśmy „Szranki i kontury”. Uczestnicy będą rywalizowali na ścieżce łuczniczej. Czeka ich strzelenia przez otwory i z ambony oraz tyłem i z pozycji leżącej. Planujemy przy okazji warsztaty z gliny i plecionkarstwa oraz robienia koralików metodą topienia szkła w piecu dymarkowym. Zorganizujemy też walki wojów. Zbudowaliśmy w tym celu ring. W programie jest też konkurs rzucania nożem i turniej rzucania siekierami oraz zabawy plebejskie. Zapraszamy wszystkich chętnych do oglądania tego, co się będzie u nas działo – zachęca Michał Lis, prezes Stowarzyszenia Łuczniczego „Arrow”.

Rozmowę z nim przeczytacie w najnowszym, czwartkowym wydaniu „Przełomu”.