Czy ktoś w urzędzie w Chrzanowie zajmuje się inspekcją placów zabaw? – zastanawia się pan Łukasz, ojciec dwójki dzieci, informując redakcję o fatalnym stanie urządzeń na placu przy parku miejskim.
To duże, całkiem nieźle wyposażone i przez to licznie odwiedzane przez rodziców z maluchami miejsce zabaw w Chrzanowie. Wymaga jednak pilnej interwencji technicznej, bo jest na nim kilka miejsc szczególnie niebezpiecznych. Zwraca na nie uwagę pan Łukasz.
- Z jednej strony zgnitej deski, przy jednej z „atrakcji” pozostał jedynie wkręt. Nie chcę nawet myśleć co się może stać, gdyby jakieś dziecko przewróciło się w tym miejscu. Czy ktoś w urzędzie miasta zajmuje się inspekcją placu zabaw? Bo z tego co widzę, to jedyne interwencję są na podstawie zgłoszeń rodziców lub opiekunów. Sam raz takiego dokonałem, gdy huśtawka, pierwsza od strony wejścia głównego, leżała przez jakiś czas złamana na pół, prawdopodobnie ze starości. Jedyne działanie miasta polegało na usunięciu huśtawki po której pozostał tylko kawałek niebieskiego placu – pisze pan Łukasz.
Pozostałe po huśtawce miejsce jest puste do dziś.
- Podobnie sytuacja wygląda z lubianymi przez wiele dzieci obręczami, które zostały zdemontowane i do dzisiaj nie pojawiły się nowe – zwraca uwagę Czytelnik.
Uszkodzone są też bujane renifery. Jeden jest całkowicie pozbawiony uchwytów, w drugim są mocno poluzowane, więc pewnie też wkrótce odpadną. Zerwany jest jeden z dwóch niebieskich uchwytów przy jednoosobowej „karuzeli”.
Niebezpiecznie powykrzywiał się również kawałek podłoża przy zabawce – siatce, odsłaniając niebezpieczne elementy montowania urządzenia.
W kilku miejscach porobiły się dziury po brakujących kostkach brukowych, co dla biegających po tym terenie maluchów jest bardzo niebezpieczne.
- Czy jedyne działania urzędu będą polegać na demontażu kolejnych części parku? – zastanawia się pan Łukasz. - Jako rodzic często przebywam na tym placu i widzę, że dla wielu osób to jedna z niewielu atrakcji w tym mieście, ponieważ spędzają tu dużą część dnia. Niestety, nie każdego stać na wydatek kilkudziesięciu złotych na wizytę w sali zabaw czy na basenie miejskim – zwraca uwagę Czytelnik.
Kera12:51, 08.08.2024
Wszystko byłoby ok, pretensje rodziców uzasadnione: ale- kto to do cholery niszczy. Gdzie jest monitoring i obraz przekazywany do odpowiednich służb? Wiemy dobrze i organy pewnych służb też, co się dzieje wieczorami w parku. 12:51, 08.08.2024
Knapa15:04, 08.08.2024
Do Kera: Przecież zgnita deska czy huśtawka, która również była zgnita to uszkodzenia wynikające ze starości. Tak samo trudno oczekiwać, że zabawki, które są tam co najmniej 6 lat, bo od tego czasu tam bywam i są codziennie używane przez wiele dzieci będą wiecznie sprawne. Auto też psuje się w trakcie co 15:04, 08.08.2024
KCH_TSW08:41, 09.08.2024
Na fajnie, ale dziennikarstwo nie polega chyba tylko na wrzuceniu zajawki. Gdzie komentarz kogoś z UM? Już się nie chciało drążyć tematu? 08:41, 09.08.2024
Cabanski12:31, 09.08.2024
Hah napewno Pan Robert burmistrz z Facebooka udzieli Wam informacji na swoim profilu prawda Pani Grażyno? Bo wywiady z nim w tym temacie nie dało się przeprowadzić? Oboje Państwo jesteście przepracowani i nie macie czasu poinformować nas maluczkich płacących podatki mieszkańców 12:31, 09.08.2024
1 0
Codziennej eksploatacji. 15:05, 08.08.2024