Syf. Tym dosadnym słowem jedna z mieszkanek Chrzanowa określiła stan placu zabaw w parku miejskim w Chrzanowie. Na dowód przesłała kilka zdjęć.

- Nie rozumiem, dlaczego nie zadbano o stan urządzeń dla dzieci - mówi Nikolina, mama dwójki dzieci.
Dodaje, że mieszka na jednym z chrzanowskich osiedli.

- Tam wcześniej pracownicy ze spółdzielni zrobili drobne naprawy urządzeń, malowali, dosypali świeżego piasku do piaskownicy. A w parku - szok i syf: zdechłe ptaki, wszędzie ptasie odchody, pełno much, dramat - komentuje.
I zastanawia się, kiedy wreszcie służby miejskie posprzatają ten bałagan.

- To przecież najbardziej reprezentacyjny plac w centrum miasta.. Korzysta z niego dużo dzieci - dodaje.