Przewoźnik zawiesił kursy do Krakowa i Oświęcimia - przelom.pl
Zamknij

Przewoźnik zawiesił kursy do Krakowa i Oświęcimia

16:00, 16.02.2024 Michał Koryczan
Skomentuj

Od piątku, 16 lutego minibusy firmy Przewóz Osób JS Jarosław Spisak przestały kursować na trasie Oświęcim - Kraków, przez Zator, Jankowice, Olszyny, Babice i Alwernię.

Jak mówi sołtyska Jankowic Jolanta Budzyńska, mieszkańcy nie mogą teraz dotrzeć minibusem bezpośrednio do stolicy Małopolski.

- Do tej pory połączeń nie było zbyt wiele, ale teraz jest już duży problem. Mówimy tu o pewnym wykluczeniu komunikacyjnym Jankowic i Olszyn. Pozostaje jedynie dojazd do Babic i przesiadka na minibusa w kierunku Krakowa, ewentualnie do Chrzanowa lub Zatora, skąd odjeżdżają pociągi do Krakowa. Nie zawsze jest się jednak czym tam dostać. Ufam, że władze gminy znajdą jakieś rozwiązanie. Myślę, że w przyszłym tygodniu dojdzie w urzędzie do spotkania w tej sprawie - mówi Jolanta Budzyńska.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku przestały jeździć minibusy relacji Oświęcim - Kraków (przez Libiąż, Babice i Alwernię).

W efekcie uczniowie dojeżdżający do szkół w Oświęcimiu mają problem z dotarciem na lekcje i z powrotem do domu. Dotyczy to około 40 młodych ludzi z trzech gmin.

W tej sytuacji samorządowcy zaczęli szukać szybkiego sposobu na rozwiązanie problemu. Jak mówi wójt Babic Radosław Warzecha, pojawił się pomysł wydłużenia linii autobusowej Miejskiego Zakładu Komunikacji w Oświęcimiu, ale rozwiązanie to byłoby zbyt kosztowne.

- Przygotowaliśmy zapytanie ofertowe do przewoźników. Zgłosiło się dwóch. Chcemy stworzyć specjalne kursy minibusów, które będą rano dowozić uczniów do szkół i po południu z powrotem do domu, na trasie Alwernia - Oświęcim - mówi Warzecha.

Jak dodaje, formalnym organizatorem tej specjalnej linii będzie prawdopodobnie powiat chrzanowski, bo starosta oświęcimski nie był tym zainteresowany, mimo że nie musiałby ponosić żadnych kosztów z tego tytułu. To gminy Alwernia, Babice i Libiąż będą musiały dopłacić do jej funkcjonowania. Jak precyzuje wójt, chodzi w sumie o około 8 tys. zł miesięcznie.

Minibusy powinny zacząć kursować po feriach zimowych, które w Małopolsce potrwają do 25 lutego.

(Michał Koryczan)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

Berek997Berek997

0 0

Efekt powrotu pociągów na linię Oświęcim - Kraków przez Libiąż, Chrzanów oraz przez Zator, Skawinę... "Lajkonik" też ograniczył kursy do i z Oświęcimia. 16:32, 16.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Gość30Gość30

0 0

czy nie może powstać w końcu komunukacja miejska z prawdziwego zdażenia !!!??? obejmujące gmina babice i alwernia !! dość jazdy busami to są złomy totalne. 17:42, 16.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TomekkTomekk

0 0

@Gość30 Gdyby zyski były by odpowiednie to by powstała. Problem w tym że jak przychodzi co do czego to mało ludzi podróżuje. Gminy musiały by dołożyć do takiej komunikacji. 19:54, 16.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AntypodAntypod

0 0

zaczyna się zwijanie wszystkiego, tylko Tusk doszedł do władzy, to wszystko będzie rozkradane !!! Brawo POpaprańcy!!!!! 20:16, 16.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tubylectubylec

0 0

teraz jest ku temu okazja aby podziękować włodarzom za ten stan rzeczy 16:56, 17.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Berek997Berek997

0 0

Taki jest efekt opierania komunikacji na prywatnych przewoźnikach... komunikacja ma służyć mieszkańcom, a nie ma być dochodowa. Prywatny jeździ dotąd, dopóki jest to opłacalne. Może najwyższy czas, by władze Alwerni i Babic zastanowiły się nad przystąpieniem do ZK"KM" - może to rozwiążę problem z komunikacją w tych gminach... 11:08, 18.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TW_RysiekTW_Rysiek

0 0

ZKKM to też jest marne rozwiązanie. Ale co do głównego przesłania to racja - "komunikacja ma służyć mieszkańcom, a nie ma być dochodowa" - to jest kwestia klucz i powinna wisieć w każdej siedzibie rady miejskiej czy wiejskich sołectw! Generalnie w kwestii transportu autobusowego to doszliśmy do błędnego koła (i takich przykładów w całym kraju jest na pęczki). Ludzie przesiadają się do aut - narzekają że bilety coraz droższe i oferta transportu publicznego kiepska (czarne dziury w rozkładach itp) - przewoźnik prywaciarz obcina jeszcze bardziej kursy aż w końcu twierdzi że nie opłaca mu się utrzymywać kursu na tej trasie - koło się domyka. No i jeszcze najwazniejsza chyba kwestia - ludzie na przestrzeni ostatnich 15-20 lat stali się strasznie wygodni i wszędzie by chcieli dojechać "na już" i pod same drzwi i to najlepiej za pół darmo 11:29, 19.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%