Przygodę z koszykówką zaczynał w działającej w Chrzanowie Akademii Koszykówki Dream Makers. Później trafił do MKS Dąbrowa Górnicza, stając się czołową postacią w drużynie. Chcąc rozwijać swoje umiejętności rozpoczął również treningi indywidualne u Andrzeja Pluty, byłego rozgrywającego reprezentacji Polski i zawodnika takich klubów jak Anwil Włocławek i Prokomu Trefl Sopot.
W sierpniu Oskar Zenker przenosi do USA, gdzie będzie kontynuował swoją przygodę z koszykówką w high school (szkoła średnia) w stanie Maryland.
- Agencja menadżerska, z którą współpracuję zaproponowała, żebym zrobił kolejny krok w rozwoju. Zainteresowanych było kilka szkół. Po wielu rozmowach wybraliśmy taką, która wydaje się najlepszą opcją, gdzie będę grał, a nie tylko siedział na ławce rezerwowych. W ostatnim sezonie zespół wygrał wszystkie mecze na Wschodnim Wybrzeżu. W ciągu tygodnia drużyna gra zwykle trzy spotkania. Nie tylko z ekipami ze stanu Maryland, ale również z Pensylwanii i Wirginii Zachodniej. Nad wyjazdem długo się nie zastanawiałem. Zawsze marzyłem, żeby zagrać w Stanach Zjednoczonych. Wiadomo, że to skok na głęboką wodę. Będę tam bez rodziców, którzy cały czas mnie wspierali i wspierają, ale do odważnych świat należy. Nie mam raczej żadnych obaw związanych z wyjazdem. Bardziej jestem ciekawy tego wszystkiego, co tam zastanę. Wiadomo, że to inna kultura i podejście do życia – mówi Oskar.
Nie ukrywa, że w przyszłości chciałby zagrać w NBA i zostać kolejnym - po Cezarym Trybańskim, Macieju Lampe, Marcinie Gortacie i Jeremym Sochanie – Polakiem, który wystąpił w najlepszej koszykarskiej lidze świata.
Zdaje sobie jednak sprawę, że przed nim jeszcze długa droga. W realizacji ambitnych celów z pewnością pomoże mu szkolne stypendium.
- Nauka jest tam bardzo droga, więc bez tego byłoby ogromnie ciężko. Na szczęście szkoły inwestują w swoich uczniów. Oczywiście trzeba mieć dobre wyniki sportowe i dobre oceny w nauce – mówi Oskar, którego koszykarskim idolem jest Jared McCain, rozgrywający w drużynie Philadelphia 76ers, występującej w NBA. Kto wie, może za kilka lat obaj spotkają się na parkiecie.
22.06.2025
ALTANY, tarasy, wiaty garażowe, pergole, różnego r...
Kąpieliska u nas i u sąsiadów. Gdzie i za ile?
Skowronek nie funkcjonuje ?
Vimo
17:32, 2025-06-29
Nowoczesny sprzęt na pulmonologii zbada jakość snu
Kilka informacji. Po pierwsze, że na to badania kieruje pulomonolog. Więc najpierw trzeba mieć skierowanie do tego specjalisty. A terminy odległe. Jak już pulomonolog skieruje na badanie polisomnografem - należy ustalić termin tego badania. Nie jest podany czas oczekiwania, ale zakładam, że może być na początku może być dość szybko. Na badanie w Krakowie trzeba i 1,5 roku czekać. Terminy szybkie były w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej. Najczęściej jak wychodzi po badaniu ciężka postać bezdechu sennego lekarz daje zlecenie na aparat CPAP i maskę do bezdechu sennego. I na to jest dofinansowanie z NFZ. W zeszłym roku było to coś około 1800 zł do aparatu i 200 zł do maski. Prosty aparat można kupić w okolicach 3000 zł (czyli płaci się po dofinansowaniu 1000 zł). Ale są też aparaty i po 5500 zł i dopłaca się 4000 zł. Ale. Ten najdroższy to mercedes w aparatach. Ma w sobie podgrzewaną rurę i nawilżacz. Skąd to wszysto wiem? Bo mój mąż ma właśnie taką ciężką postać bezdechu. I od 1,5 roku śpi pod takim aparatem. Nie chrapie, a co najważniejsze - zmniejszyło się ryzyko zawału czy też udaru, zwłaszcza w porach wczesnorannych. Nie ma problemu z zasypianiem, z koncentracją. Każdy z chrapiących, niezależnie od płci - powinien przebadać się.
Zadowolona żona
13:41, 2025-06-29
Myslovitz w Trzebini. Fanki piszczały pod sceną
Za bardzo te dziewczyny krzyczały, całą piosenkę zagłuszyły zresztą niejedną. Bez przesady...
Nika
12:11, 2025-06-29
Klub wycofał drużynę z rozgrywek piłkarskich
Oby Trzebini nie spotkal ten sam los.
Miś
11:30, 2025-06-29
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz