- 11 lat temu graliśmy ten spektakl, lecz wtedy pod tytułem „Spowiedź w drewnie”, bo tak nazywa się dramat Jana Wilkowskiego. Teraz zmieniliśmy tytuł na „Ostatnia spowiedź Jędrzeja Wowry”. W spektaklu znajdą się inne fragmenty, będzie więcej Emila Zegadłowicza i jego „Ballady o powsinogach beskidzkich” - mówi Zbigniew Klatka, szef Teatru Ludowego Tradycja w Okleśnej.
Jak przypomina, spektakl przedstawia ostatnie chwile życia Jędrzeja Wowry i jego duchową, oczywiście wyimaginowaną spowiedź.
- Wszystkie świątki, które wyrzeźbił nagle się na niego pogniewały, buntują się, oskarżają go o różne jego zaniedbania, zaniechania i niedbałość w wykonywaniu tych rzeźb – mówi pan Zbigniew.
Jędrzej Wowro był jednym z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy ludowych. Tworzył w okresie międzywojennym.
- Wowro był analfabetą, samoukiem i klepał biedę, ale miał to szczęście, że pod koniec życia był już sławny. Zawdzięczał to Emilowi Zegadłowiczowi, który go rozsławił. Przyjeżdżała do niego elita ówczesnej kultury, literatury i wszystkim wciskał te rzeźby, każąc im na nie patrzeć zupełnie inaczej. I wszyscy rzeczywiście odkrywali w tym coś niezwykłego – opowiada Zbigniew Klatka.
Przypomina, że prace Jędrzeja Wowry były prezentowane na wystawach w Paryżu i Stanach Zjednoczonych, a jedną z rzeźb autor wręczał prezydentowi Ignacemu Mościckiemu podczas dożynek w Spale.
Reżyserem spektaklu jest Michał Hachlowski, w przypadku którego historia zatoczyła koło, bo 11 lat temu realizował „Spowiedź w drewnie”.
- Tamtym spektaklem zaczynałem współpracę z Tradycją. Po tych jedenastu latach dobrze znam już wszystkie osoby. Wtedy jednak wszystko było nowe i nie miałem pojęcia, jak to ostatecznie wyjdzie. Staram się nigdy nie robić dwa razy tych samych rzeczy, a jeżeli już po coś sięgam ponownie, to na pewno musi się coś zmienić. Tak jak świat dookoła się zmienia – mówi Michał Hachlowski.
W spektaklu zagra około 20 aktorów. W rolę Jędrzeja Wowry wcieli się, podobnie jak 11 lat temu Edward Górecki, który także jest rzeźbiarzem. Drugą z głównych ról, czyli Chrystusa Frasobliwego zagra Michał Duszyk.
- Tradycja często robi spektakle, które są zabawne. W tym wypadku również, bo moim zdaniem zawsze powinny być też takie momenty, żeby można było się uśmiechnąć i w tym spektaklu też takie fragmenty znajdziemy. Natomiast moim zamierzeniem jest to, żeby po spektaklu pojawiły się jakieś refleksje dotyczące naszego życia. Główny bohater powoli szykuje się na śmierć. Dzisiaj jest taka promocja młodości, afirmacja życia, a jednak ta śmierć czeka każdego z nas i myślę, że nie możemy od tego tematu uciekać i udawać, że nie istnieje. Jakby nie patrzeć, każdego z nas to spotka. Warto więc, kiedy jeszcze to nasze życie trwa, żebyśmy się zastanowili właśnie, jak ono przebiega. Może ten spektakl skłoni nas do tego, żebyśmy coś w swoim życiu zmienili, póki jeszcze możemy to zrobić – mówi Michał Hachlowski.
W najbliższym czasie, już po sobotniej premierze, „Ostatnią spowiedź Jędrzeja Wowry” będzie można obejrzeć w Domu Ludowym w Okleśnej (niedziela, 9 marca o godz. 18.00) i w sali OSP w Alwerni (piątek, 14 marca o godz. 18.00).
Dwa dni później Tradycja zaprezentuje spektakl podczas 12. Małopolskich Spotkań Teatrów Amatorskich Posiady Teatralne na Orawie, które odbędą się w Jabłonce.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
10.04.2025
ŁAZIENKI, gładzie, sufity podwieszane, Tel. 692-60...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz