Przełom proponuje do przeczytania: Himilsbach. Ja to chętnie napiłbym się kawy

Obory. Dom Pracy Twórczej Związku Literatów Polskich, Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i Polskiego Pen Clubu. Peerelowska gwiazda pióra - publicysta, polonista i poseł na sejm Jerzy Putrament trafia do pokoju z Himilsbachem. Na korytarzu gwar i tłoczno, bo toalety wspólne. Za potrzebą trzeba postać. Panowie siedzą w milczeniu na krzesłach w pokoju i nagle pada:

Jak zareagował poseł?

Tę i wiele innych anegdot, również na temat podróży do baśniowej krainy, bo przecież Himilsbach pił od dziecka i klął jak szewc, znajdziecie w "Himilsbach. Ja to chętnie napiłbym się kawy" Ryszarda Abrahama.

Autor popularnego fanpage na FB "Anegdoty teatralne, filmowe i muzyczne" zawarł ich 125 w swojej książce poświęconej właśnie Janowi Himilsbachowi. Są wśród nich te bardziej znanej, jak z angielskim, czy te nieco mniej, jak matka jednego z kolegów pomyliła Jana i jego przyjaciela z węglarzami.

Każda jedna wywołuje uśmiech na twarzy, a ich lektura może przynieść wiele radości.

Z opowieści wyłania się także interesujący obraz PRL-u i ówczesnego środowiska artystycznego.