Czas wypić piwo, którego się nawarzyło - przelom.pl
Zamknij

Czas wypić piwo, którego się nawarzyło

Michał KoryczanMichał Koryczan 20:50, 22.04.2025 Aktualizacja: 01:11, 23.04.2025
Skomentuj Piotr Chlipała Piotr Chlipała

Piłkarze czwartoligowego MKS Trzebinia wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w tym roku. W środę o przełamanie złej passy powalczą z wyżej notowanym Orłem Ryczów.

Jeden punkt i trzy strzelone gole. To dorobek trzebinian w sześciu tegorocznych spotkaniach ligowych. W Wielką Sobotę MKS poniósł piątą porażkę, przegrywając na wyjeździe z LKS Jawiszowice 1-2.

- Mentalnie jesteśmy bardzo stłamszeni. Nie chcę narzekać, ale tak to jest, że jak wyników nie ma, to wszystko się gdzieś układa na przeciwko tobie. Nie potrafimy wykorzystywać sytuacji i nie potrafimy kreować ich zbyt dużo. Przeciwnik coś stwarza i zawsze tę jedną bramkę nam strzela. Prawda jest taka, że to jest tylko i wyłącznie nasza wina, bo my na to, mówiąc tak przewrotnie, gdzieś zapracowaliśmy. Nie potrafimy wygrać meczu od sześciu kolejek. Trzeba za wszelką cenę wygrać z Orłem. Choćby po brzydkiej grze – mówi Piotr Chlipała, trener trzebińskiego MKS.

[ZT]58518[/ZT]

Sytuacja jego zespołu w tabeli zmieniła się diametralnie na niekorzyść. Dziewięciopunktowa przewaga trzebinian nad strefą spadkową stopniała do zera, a przypomnijmy, że z czwartej ligi może spaść nawet pięć ostatnich zespołów z tabeli.

- Teraz można powiedzieć czeka nas półtora tygodnia prawdy. Najbliższe cztery mecze pokażą, na co możemy jeszcze liczyć. Czekają nas pojedynki z mocnymi rywalami, ale teraz każdy przeciwnik będzie dla nas wymagający. Nie ma znaczenia, czy jest to Orzeł Ryczów czy Sokół Słopnice. Teraz trzeba wypić piwo, które się nawarzyło. Gorzej być już chyba nie może – mówi Piotr Chlipała.

W środę, 23 kwietnia o godz. 17.30 jego zespół podejmie na swoim stadionie trzeciego w tabeli Orła Ryczów. Do kadry meczowej po pauzie za nadmiar żółtych kartek wracają Adrian Zybiński i Oskar Chechelski. Nie wiadomo natomiast, czy do dyspozycji szkoleniowca będzie Michał Kowalik, który z powodu kontuzji nie zagrał w sobotnim meczu z LKS Jawiszowice.

- Mam nadzieję, że w końcu ten dobry dla nas czas nadejdzie, bo nie chcę wierzyć w to, że ten zespół jest za słaby na czwartą ligę. Nie chcę zwalać wszystkiego na mentalność, ale to jest chyba klucz. Moja głowa w tym, żeby coś zmienić. Robimy z chłopakami ze sztabu trenerskiego co tylko możemy, żeby zawodników podbudować i cały czas dawać im pozytywne bodźce, ale coraz bardziej brakuje nam pomysłów. Nie chcę za dużo powiedzieć, ale może po trzeba zmian jakichś. Jeśli będzie zmiana, to wiadomo, że tylko jedna, która w tym momencie jest możliwa. Nic innego. Dlatego ja też biorę to pod uwagę i zobaczymy. Ja będę chciał pomóc zespołowi w każdy możliwy sposób. Takie jest życie trenera i trzeba być odpowiedzialnym też za to, co się robi – mówi Piotr Chlipała.


CZYTAJ RÓWNIEŻ

477 tysięcy złotych dla naszych klubów sportowych. Kto ile dostanie?

Nowość podczas imprezy biegowej w gminie Babice

Kierowcy notorycznie zastawiają wyjazd strażakom

Reaktywacja linii kolejowej 103. Batalia się rozkręca

Syndyk w Browarze Tenczynek. Są duże problemy

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KeraKera

2 0

Nie ma sportu w pow. chrzanowskim. MKS spada, Fablok spada a MTS ( piłka ręczna) ledwo zipie. Resztę zespołów pomijamy milczeniem. Czy jak są jakieś zawody sportowe, ktoś z Was widział afisze informujące o zawodach ? Kiedyś tak, od 3-4 lat zero informacji. Więc mało kibiców, wyniki coraz gorsze, brak sponsorów. Jedno pociąga drugie. Po prostu żenada.

07:40, 23.04.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Strzelanie dla sportu, mieszkańcy się boją zabłąkanej k

Wczoraj około 1 w nocy było słychać chyba z 20 minut jakieś strzały jednostajne. Obudziło mnie to i nie tylko mnie. Ludzie wstają do pracy, dzieci do szkoły, a to było głośne i intensywne. Nie wiem czy ktoś znowu urządza sobie polowania na polach w Luszowicach, bo często można zobaczyć za dnia po kilka mężczyzn z bronią. Nieźle to wygląda...ani na spacer pójść. Ja nie wiem kto na to zezwala, a już zakłócać ciszę nocną...Potem to ucichło jak zawyły syreny w straży w Luszowicach i słychać było jak chyba straż jeździła na sygnałach, dopiero wtedy skończyły się te głośne odgłosy. To jakaś kpina.

Anna

23:25, 2025-05-13

Strzelanie dla sportu, mieszkańcy się boją zabłąkanej k

a mnie zona bije i nikt o tym nie pisze

Julek

22:59, 2025-05-13

Strzelanie dla sportu, mieszkańcy się boją zabłąkanej k

Czasy mamy jakie mamy i dobrze, że ktoś chce się uczyć strzelać czy doskonalić technikę. A ludzie i zwierzęta niech się lepiej oswajają do takich rzeczy. Niestety trzeba będzie się z tym pogodzić.

Dominika

20:42, 2025-05-13

Kto ma bronić kraju? Polacy nie mają wątpliwości

Wypowiadają się jak zwykle wszyscy ci, którzy z wojskiem mieli kontakt podczas oglądania "Krolla" lub innej fabuły. A po jaka chole..ę robić taki raban? na co to komu? Komu się tak bardzo spieszy do wojaczki na wschodzie i w czyim interesie??? Bo na pewno nie polskim! Zamiast stroszyć pióra i krzywe zęby, mądrzejszym byłoby rozsądne i pokojowe ułożenie stosunków ze WSZYSTKIMI SĄSIADAMI. W interesie Polski jest żyć w zgodzie z tymi, z którymi graniczymy. Więcej empatii, elokwencji i wyważenia w polityce zagranicznej, to nie trzeba będzie straszyć ludność tubylczą wojną ze "straszną Rosją", z którą moglibyśmy robić milionowe interesy, ale wolimy pluć jadem naokoło. Polska niczego się nie nauczyła przez minione dziesięciolecia - to będzie płakać! SpasiBa!

Gewitter

19:09, 2025-05-13

0%