Chiński sklep żegna się z Trzebinią. Klienci korzystają z wyprzedaży

Trwa likwidacja marketu z towarem z Chin i wyprzedaż niektórych towarów. Tak oto stacjonarna placówka przegrywa rywalizację z internetowymi. 

Koniec roku sprzyja przegrupowaniom w handlu. Z dotychczasową siedzibą żegna się duży sklep odzieżowo-przemysłowy przy ul. Długiej. Powstał wtedy, gdy z Trzebini wyprowadził się rzeszowski Majster zajmujący parter i piętro marketu. Na miejscu Majstra mamy dziś Bricomarche. 

Zamykanie handlowych "Chińczyków" to nowe zjawisko. Prawdopodobnie sprzedaż towarów z tego kraju zrobiła same sobie sama konkurencję w sprzedaży wysyłkowej (platformy Temu, Shein), gdzie są dużo tańsze niż w placówkach stacjonarnych. Jak długo potrwa ich hossa? Nie wiadomo, bo są pod lupą UOKiK-u.

Na polski rynek weszła natomiast malezyjska sieć handlowa MR.DIY z podobnym do chińskiego asortymentem nakierowanym na akcesoria domowe. Polska będzie 13. rynkiem, na jakim działa sieć, i trzecim w Europie.

Na trzebińskim rynku handlowym nie dzieje się zbyt wiele. Raczej się zwija niż rozwija.

Nie tak dawno zamknął się w Trzebini spory sklep z odzieżą używaną przy ul. Kościuszki nad MediaExpertem. Najwyraźniej nie wytrzymał utworzonej nieopodal konkurencji w trzebińskim parku handlowym.

Przestał też niedawno istnieć niewielki sklep z obuwiem przy ul. Kościuszki. Wciąż puste są spore powierzchnie handlowe w Intermarche.

Zapewne wszystko to jest pokłosiem ekspansji handlu internetowego, który zabija handel stacjonarny, a także konkurencji cenowej ze strony takich sieci stacjonarnych jak Pepco, Dealz, Action.