Od września nie będzie dwóch oddziałów w chrzanowskich przedszkolach. Rodzice się sprzeciwiają - przelom.pl
Zamknij

Od września nie będzie dwóch oddziałów w chrzanowskich przedszkolach. Rodzice się sprzeciwiają

17:00, 11.04.2022
Skomentuj Fot. pixabay Fot. pixabay

Nie będzie dwóch oddziałów w nowym roku szkolnym w oddziałach przedszkolnych przy SP 3 oraz SP 8 w Chrzanowie. Rodzice nie są zadowoleni z planowanych zmian.

W chrzanowskiej "ósemce" na os. Młodości od września pozostaną 4 oddziały, za to w "trójce" tylko jeden. W tym ostatnim przypadku wiąże się to z łączeniem roczników. W praktyce ma wyglądać to tak, że cztero-, pięcio- i sześciolatki będą spędzać czas razem.

- Łączenia grup są stosowane we wszystkich przedszkolach - mówią zarówno Jolanta Zubik, wiceburmistrz Chrzanowa, jak i Elżbieta Urbańska, dyrektorka SP3.

Za mało dzieci
Jak słyszymy od wiceburmistrz, to rozwiązanie jest spowodowane zbyt małą liczbą dzieci rekrutujących się do gminnych przedszkoli. W tym roku ten proces przebiegał elektronicznie.
- Po rekrutacji okazało się, że tylko 60% miejsc w oddziale przedszkolnym przy SP3 jest zajętych - wyjaśnia Jolanta Zubik.
Z tego powodu organ prowadzący, czyli gmina podjęła decyzję o ograniczeniu wprowadzonym w tym punkcie. Jednocześnie wiceburmistrz zapewnia, że nie wiąże się to ze zwolnieniami nauczycieli. W SP 8 również będzie likwidowany jeden oddział.

Oddziały doraźne
Jeszcze niedawno w chrzanowskich przedszkolach było niewystarczająco miejsc dla wszystkich 3-latków i starszych dzieci. Dlatego powstawały oddziały przyszkolne, które pełniły funkcje doraźnego zapewnienia miejsc dzieciom objętym obowiązkiem przedszkolnym. Takie oddziały funkcjonują w SP w Luszowicach, SP w Balinie i we wspomnianych SP8 oraz 3 w Chrzanowie. Kiedyś przedszkole istniało też przy SP1 w Chrzanowie, ale zostało już zlikwidowane.

"Trójka", która jest najmłodszym przedszkolem funkcjonującym przy szkole, stosunkowo niedawno była doposażana. Rodzicom tym ciężej zrozumieć fakt, że ich pociechy nie mogą ubiegać się już o miejsca w tej placówce.
- Moje starsze dziecko skończyło tu przedszkole i nie miało problemów z dostosowaniem się do rzeczywistości szkolnej w pierwszej klasie. Było już doskonale zaznajomione z tym miejscem - mówi jedna z mam.

Wielu rodziców chwali sobie tutejszą kadrę pedagogiczną i chce, by ich młodsze pociechy również chodziły do tej placówki. Gmina zdecydowała jednak, że w sytuacji, gdy w innych przedszkolach niestanowiących oddziałów przyszkolnych i tak zostały wolne miejsca, w pierwszej kolejności właśnie je trzeba zapełnić.

Jednocześnie wiceburmistrz zapewnia, że rodzice dzieci rekrutujących się do SP3 będą mieli zapewnione miejsca w dwóch najbliższych przedszkolach: w Przedszkolu Samorządowym nr 5 oraz w Przedszkolu Samorządowym nr 8.

(Natalia Feluś)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża

Dokładnie wiedziała na co się pisze.

dede

08:16, 2025-05-13

88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie

Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.

stary zgred

07:57, 2025-05-13

Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża

Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!

Złoty pył.

23:13, 2025-05-12

88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie

Przypomnę że od 1945 r do 1989 czyli w tym szarym komunistycznym kraju bez ,, radości" I dobrobytu jak tutaj Przełom pisze przybyło nas około 15 milionów ludzi. Od 1989 w zachodnim dobrobycie hehe nie przybywa nic a nawet ubywa nam ludności. Więc przestańcie prać młodym mózgi jak to było źle. Lata 70 były naprawdę na wysokim poziomie jak na tamte czasy i to w każdej dziedzinie. Do tej pory nie rozkradli tego co wtedy powstało

Ogień

22:11, 2025-05-12

0%