Rolnicy coraz mnie sieją. Ci, którzy to jeszcze robią, mają własne kombajny. Nic więc dziwnego, że ostatnie działające w regionie kółka rolnicze mają w czasie żniw coraz mniej zamówień. Niektóre z nich w ogóle zaprzestały działalności gospodarczej, skupiając się na ... organizacji dożynek.
Rolnicy coraz mnie sieją. Ci, którzy to jeszcze robią, mają własne kombajny. Nic więc dziwnego, że ostatnie działające w regionie kółka rolnicze mają w czasie żniw coraz mniej zamówień. Niektóre z nich w ogóle zaprzestały działalności gospodarczej, skupiając się na ... organizacji dożynek.
Lada dzień rozpoczną się żniwa. W pełnej gotowości są już firmy wykonujące usługi dla rolników. Czy będą mieć co robić?
Dzika konkurencja
W Spółdzielni Kółek Rolniczych w Alwerni można wynająć kombajn i prasę do słomy. W ubiegłym roku za godzinę pracy kombajnu trzeba było zapłacić 270 złotych, a prasy - 170 złotych.
- Ceny się prawdopodobnie nie zmienią, bo mam nadzieję, że sznurek nie podrożeje. Żniwa powinny się rozpocząć pod koniec lipca i potrwają jakieś dwa tygodnie. W tym roku sporo zbóż ucierpiało w wyniku gradobić, więc część rolników zbierze niewiele - mówi prezes spółdzielni Krystyna Wojewoda.
Przekonuje, że sporym problemem jest podczas żniw "dzika" konkurencja.
- Usługi "Bizonami" wykonują byli górnicy, dorabiający sobie w ten sposób do emerytury. Nie płacą ZUS-u ani podatków, dlatego mogą oferować niższe ceny. Średnio o jakieś 20 złotych mniej niż my za godzinę pracy kombajnu czy prasy. Ludzie liczą się teraz z każdym groszem, więc idą tam, gdzie taniej. W ten sposób tracimy klientów i nie ma sposobu przeciwdziałania takim praktykom - twierdzi prezes Wojewoda.
Sprzedali kombajny i budynek
W ubiegłym roku za godzinę pracy kombajnu trzeba było zapłacić 294 zł. Cena ma pozostać bez zmian.
-W godzinę kombajn powinien skosić hektar pola. Jednak gdy zboże jest powalone lub areał położony na górce, pracować trzeba dłużej - dodaje Renata Niechwiej.
Niektóre SKR-y z powodu braku opłacalności w ogóle zaprzestały działalności gospodarczej.
- Rolnicy coraz mniej obsiewali, a wielu ma swoje kombajny. Dlatego dwa lata temu podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu działalności gospodarczej. Sprzedaliśmy dwa "Bizony", dwie prasy, beczkowóz do wywozu fekaliów oraz budynek, w którym mieliśmy siedzibę. Teraz spotykamy się tylko okazjonalnie w Domu Ludowym w Chełmku z paniami z kół gospodyń wiejskich - oznajmił Stanisław Adamczyk, prezes Kółka Rolniczego w Chełmku. Członkowie kółka przygotowują się więc nie tyle do żniw, co do dożynek, które współorganizują. Święto plonów już 15 sierpnia w Bobrku. Tydzień później, 23 sierpnia, będą świętowali rolnicy z Chełmka, a 30 sierpnia dożynkowy korowód zobaczą mieszkańcy Gorzowa.
Marek Oratowski
Przełom nr 30 (898) 29.07.2009
29.04.2025
ZATRUDNIĘ kierowcę kat. C i C+E 500-380-561
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz