Czy trzebińska elektrownia ma przyszłość? Tauron szykuje nowe inwestycje, które mają odwrócić los Sierszy i dostosować ją do realiów bez węgla. Czerwiec powinien przynieść konkretne decyzje.
Najszerszy plan rozwoju elektrowni Siersza uwzględnia spalanie RDF-u
Dlaczego w czerwcu
Strategia Turonu dotycząca Sierszy znana jest od grudnia ub. roku. Chodzi w niej o to, że zakład nie może już bazować na węglu, bo to kompletnie nieopłacalne. Kary za emisję CO2 są wyższe od wartości energii wyprodukowanej w węglowych kotłach.
Spośród zakładów Tauronu Wytwarzanie zyskowna jest jeszcze tylko produkcja elektrowni w Będzinie i na nowym bloku w Jaworznie. Siersza jest na dużym minusie.
W czerwcu ma się odbyć zapowiadana od dawna aukcja mocy, która być może przedłuży życie elektrowni. Maksymalnie do trzech lat (2028). Takie rozwiązanie oparte jest na pomocy państwa, czyli dokładaniu do produkcji i nie zapewnia przyszłości na dalsze lata. Stąd też projekt tworzenia Elektrowni Siersza 2,0, będący w fazie analiz inżynierskich i ekonomicznych. Ich efekt ma być znany, podobnie jak wynik aukcji, również w czerwcu.
Obecny na specjalnej sesji trzebińskiej rady miasta prezes Tauronu Wytwarzanie Piotr Micuła, powiedział, że wtedy ponownie przyjedzie do Trzebini, aby porozmawiać już nie o planach, ale o konkretach. Na razie przywiózł list intencyjny. W czerwcu ma być umowa.
Jedno jest pewne. Zasilanie systemu energetycznego węglem odchodzi do przeszłości. Sytuacja wymusza więc od producentów poszukiwanie perspektyw dla ich zakładów wytwórczych, w tym dla Sierszy.
Kotły tak, ale na inne paliwo
Pomysł na Sierszę 2,0 to pomysł na Sierszę bez węgla.
Jak mówi prezes Tauronu, elektrownia coraz częściej i coraz dłużej stoi. Dzieje się tak dlatego, że w systemie energii wystarcza energii wytwarzanej z OZE. Momentami jest jej nawet za dużo.
Czas pracy zakładu w roku 2024 w porównaniu z rokiem 2021 spadł o połowę. Taki stan rzeczy powoduje degradację urządzeń.
- Te przerwy, czasem 10-godzinne, powodują duże problemy techniczne na jednostkach. Ich zdolności produkcyjne wykorzystywane są w zaledwie 15 procentach. Siersza daje najmniejszą moc, koszty stałe ma niższe niż inne nasze zakłady, ale koszty jednostkowe najwyższe, dlatego też sytuacja Sierszy jest najtrudniejsza i stanowi najwyższe ryzyko wśród naszych elektrowni, co komunikujemy od roku - mówił w Trzebini prezes Piotr Micuła.
Z czego wynika taka sytuacja na rynku? Z tego, że fotowoltaika i elektrownie wiatrowe produkują na ten moment pięć razy więcej energii niż elektrownie węglowe, a mocy z OZE jest więcej niż tzw. zapotrzebowanie szczytowe.
Prezes Tauron Wytwarzanie nie pozostawił więc żadnych złudzeń co do przyszłości bloków węglowych – ich likwidacja w całej spółce jest przesądzona.
W tej sytuacji Tauron rozważa zmianę paliwa dla dwóch funkcjonujących w Trzebini bloków o mocy po 153 MW.
- Trwają analizy techniczne. Rozważamy spalanie w nich biomasy lub połączenia biomasy z RDF-em. To będzie trudne, bo te bloki są dość duże. Wyniki tych analiz znane będą w czerwcu. W czerwcu więc przyjadę do Trzebini i powiem, jaki jest ich wynik techniczny i ekonomiczny.
Co może powstać na pewno
Prezes Tauronu Wytwarzanie ogłosił w Trzebini, co na terenie trzebińskiego zakładu na pewno powstać może. Pewnym ma być budowa wielkiej farmy fotowoltaicznej oraz bateryjnych magazynów energii, które pozwolą przechowywać wyprodukowaną energię elektryczną w dużych ilościach.
Tauron Wytwarzanie chce też zainwestować w Sierszy w jednostki szczytowe gazowe, mające istotne znaczenie stabilizujące dla systemu energetycznego kraju.
Warianty wygaszania kotłów węglowych i najskromniejszy scenariusz przyszłości dla Sierszy
Planowane w Sierszy inwestycje mają kosztować 200-300 milionów złotych. Prezes P. Micuła zapewnił, że Tauron jest do nich przygotowany inżyniersko i finansowo..
- Są teraz takie godziny w szczycie, że produkowana energia uzyskuje wartość ujemną, trzeba do nie dopłacać. Są momenty, że operator powinien wyłączać wszystkie elektrownie. Magazyny bateryjne są zatem niezbędne, aby takiej huśtawki produkcyjnej nie było - tłumaczył prezes
Szansa na sukces i ogrzewanie
Szef Tauronu zapewnił w Trzebini, że inżynierowie robią wszystko, aby plan przyszłości Sierszy stał się mega sukcesem. Liczy na pomoc samorządów wszystkich szczebli i zrozumienie ze strony lokalnej społeczności. Pomocne będzie terminowe wydawanie decyzji środowiskowych i budowlanych oraz zrozumienie dla nowych technologii.
- W czerwcu przyjadę do was z umową i powiem co ostatecznie robimy - powiedział w Trzebini prezes Micuła.
Powtórzył, że dla biznesowych projektów Tauronu potrzebne jest przyzwolenie mieszkańców. Zapewne miał na myśli spalanie RDF-u i obciążenie dróg transportem nowych paliw.
Zdaniem prezesa optymalnym rozwiązaniem byłoby również, aby cały lokalny rynek miał możliwość skorzystania z ciepła z Sierszy. Obecnie zapotrzebowanie na ciepło z miejscowej elektrowni to zaledwie 4 MW.
- To już nawet nie jest detal, można powiedzieć, że to ciepło taki nasz produkcyjny odpad. Racjonalne i opłacalne zapotrzebowanie powinno sięgać 50-60 MW. Oczywiście mowa o nowym, nie węglowym źródle wytwarzania.
- Tauron Ciepło na pewno wypracuje i uruchomi dobre źródło ogrzewania dla mieszkańców Trzebini - obiecał szef Tauronu Wytwarzanie.
Źródło: Prezentacja Tauronu podczas sesji Rady Miasta Trzebini
29.04.2025
ZATRUDNIĘ kierowcę kat. C i C+E 500-380-561
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Węgiel zły, "biomasa", czyli drewno z wycinanych lasów, dobra. Logika eko, tylko gdzie rozum?
0 0
Pis wysadzał chłodnie