Poszło o wypowiedzi posła Marka Sowy podczas zeszłotygodniowej konferencji prasowej na osiedlu Gaj w Trzebini.

- (...) zero pomocy, zero wsparcia to jest tak naprawdę roczny efekt poczynań ekipy PiS-u i wojewody Łukasza Kmity. W zamian za to mieszkańcy Trzebini otrzymali propozycję ugód, w których mieli się zrzec jakichkolwiek roszczeń w stosunku do Spółki Restrukturyzacji Kopalń - mówił poseł Marek Sowa.

M.in. ten cytat znalazł się w pozwie wojewody Łukasza Kmity, rozpatrywanym przez sąd w trybie wyborczym. Wojewoda kandyduje na posła z listy Prawa i Sprawiedliwości. Sowa z Koalicji Obywatelskiej.

W pozwie Łukasz Kmita domagał się m.in. zakazania Markowi Sowie rozpowszechniania nieprawdziwych informacji oraz przeprosin m.in. w TVP Kraków.

- Sąd oddalił w całości pozew wojewody Łukasza Kmity - powiedział w rozmowie z „Przełomem" poseł PO Marek Sowa.

Sąd uznał, że wypowiedź Sowy mieści sie w granicach dopuszczalnej krytyki.

Wojewoda zapowiada apelację (zażalenie) na postanowienie sądu pierwszej instancji. Jeśli to zrobi, to w środę będzie jeszcze jedna rozprawa w Sądzie Apelacyjnym.

Poseł Marek Sowa relacjonuje, że na poniedziałkowym ogłoszeniu wyroku w Sądzie Okręgowym w Krakowie był burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk.

Łukasz Kmita zapowiedział, że - w trybie wyborczym - pozwie innego posła PO Bartłomieja Sienkiewicza (jest jedynką na krakowskiej liście). Tu chodzi o komentarz Sienkiewicza w sprawie katastrofy budowlanej na obwodnicy Bolesławia (zapadła się jezdnia).