Nie masz konta? Zarejestruj się

Powiat chrzanowski

Uczniowie są odprawiani z kwitkiem, bo nie ma pieniędzy na badania

20.08.2022 16:00 | 41 komentarzy | 8 149 odsłon | Agnieszka Filipowicz
Uczniowie wybierający się do techników i szkół zawodowych muszą wykonać badania z zakresu medycyny pracy. Badanie jest bezpłatne, lecz tylko w teorii. Limity się wyczerpały, więc rodzice sięgają do własnego portfela. I są oburzeni.
41
Uczniowie są odprawiani z kwitkiem, bo nie ma pieniędzy na badania
Konieczność wykonania badań z zakresu medycyny pracy dla uczniów, którzy będą odbywać praktyki zawodowe, reguluje rozporządzenie ministra zdrowia z 2019 roku
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Do chrzanowskiej przychodni ZLA, jedynej w naszym powiecie, która znajduje się na liście placówek uprawnionych do wykonywania takich badań w ramach umowy z  Małopolskim Ośrodkiem Medycyny Pracy, dzwonią zniecierpliwieni rodzice. W lipcu ich informowano, by kontaktowali się w kolejnym miesiącu, bo może uda się zdobyć pieniądze na więcej badań. Już wiadomo, że się nie udało. W sierpniu usłyszeli, że limity już się wyczerpały. Ewentualnie mogą wybrać się do Krakowa, bo tam ponoć jeszcze można załapać się na bezpłatne badanie.

Jacek Bojdoł, dyrektor ZLA w Chrzanowie, tłumaczy że limity się wyczerpały. Wnioskował o zwiększenie puli pieniędzy na ten cel, ale otrzymał odmowę.

Część osób odprawionych z kwitkiem decyduje się wykonać badanie odpłatnie niż jechać do zakorkowanego Krakowa. Podstawowe badanie  z medycyny pracy to koszt ok. 50 zł, ale na tym zwykle się nie kończy. Szkoła identyfikuje różne czynniki, które mogą być szkodliwe podczas praktyk zawodowych, ocenia ich ryzyko dla zdrowia i wymienia w skierowaniu. Zwykle konieczne są dodatkowe badania np. u okulisty. Więc w efekcie opłata wynosi zwykle minimum 100 zł, ale bywa też, że dwa razy tyle.

Więcej na ten temat przeczytasz w aktualnym 33. numerze „Przełomu".