Członkowie stowarzyszenia Zielona Energia Miękini postanowili pomóc osobom, które uciekając z Ukrainy znalazły schronienie u mieszkańców sołectwa.
- Trafiają do nas ludzie, którzy nie mają samochodów, nie znają języka, muszą załatwiać różne formalne sprawy i trudno im się w tym odnaleźć. Każda pomoc jest cenna, a razem możemy więcej. Chcemy też umożliwić spotkania naszym gościom w sołtysówce, żeby mogli swobodnie spędzić razem czas, porozmawiać, napić się herbaty i wspólnie zająć się dziećmi - piszą na swojej stronie członkowie stowarzyszenia.
Osoby zainteresowane proszą o kontakt z: Małgorzatą Klimek tel. 698 638 130, e-mail: [email protected], Joanną Czajowską tel. 509 583 967 lub sołtysem Wojciech Godyniem tel. 884 796 667,e-mail: [email protected]
anniaa09:52, 13.03.2022
Ciekawe dlaczego w kościołach, plebaniach, domach rekolekcyjnych cisza. Nie pomagają ...
Adaś Niezgódka14:36, 13.03.2022
Pomagają tylko nie robią z tego kretyńskich szopek. Tak samo jak Caritas, który pomaga na całym świecie,a nie nakazuje nosić kretyńskich serduszek.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Nowy parking w Trzebini. Płatny czy darmowy?
Wkrótce wszystko w Trzebini będzie płatne?
Trzebinia
09:15, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Okładka książki w 100%- ntach trafiona. Ja bym jeszcze napisał w tytule : Ściskałam z czułością bambo bo myślałam że potrzebuje pomocy a jego kolega bimbo przyszedł w nocy i poczęstował mnie nożem.
Rob
08:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Dokładnie wiedziała na co się pisze.
dede
08:16, 2025-05-13
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13