Krzeszowice
OPINIA. Zdrój nie spalarnia, ale też budzi emocje

Kiedy ponad 10 lat temu pojawiły się pomysły wskrzeszenia uzdrowiska, szybko zostały porzucone. Władze tłumaczyły wtedy, że restrykcyjne przepisy dotyczące miast-uzdrowisk w zasadzie więcej mogły mieszkańcom utrudnić, niż ułatwić. Ale myślenie się zmienia.
Obecnie od kilku lat burmistrz Krzeszowic znów forsuje pomysł wskrzeszenia zdroju. Tym razem jednak konsekwentnie realizuje plan. Obliczony na wiele lat do przodu i wiążący się z projektem budowy kompleksu basenów. To ogromnie wszystkich nęci, bo o budowę basenu w mieście mieszkańcy apelują od jakichś 20 lat.
Wydawać by się mogło, że sprawa jest prosta. Skomasowanie działek, wykonanie odwiertu, żeby sprawdzić czy faktycznie są tam jakieś źródła. Po drodze jednak wyszło na jaw, że nie wszyscy są tak entuzjastycznie nastawieni do pomysłu wskrzeszania uzdrowiska w wyznaczonym przez burmistrza miejscu. Zwłaszcza działkowcy, użytkujący tam od dziesiątków lat swe ogródki. Nie chcą się zgodzić na przeniesienie działek w zaproponowane przez władze miejsce. Zaproponowali burmistrzowi, żeby pozostawił je na dotychczasowej lokalizacji i wpisał w obszar zdroju. Na to z kolei nie chce zgodzić się samorząd.
Zanim problem będzie rozwiązany, minie zapewne sporo czasu. Na obecnym etapie zażegnanie sporu wydaje się niemożliwe. Szkoda, że idea wskrzeszenia uzdrowiska, w założeniu mająca jednoczyć wszystkich wokół tego planu, zaczęła budzić negatywne emocje. Szkoda by było, żeby ciekawy pomysł na rozwój miasta musiał być okupiony konfliktem z częścią mieszkańców. Tym bardziej, że nie chodzi przecież o budowę spalarni, wysypiska czy innych uciążliwych obiektów. Chodzi o kompleks mający służyć zdrowiu i rekreacji. To duża różnica. Jak widać to też jest trudne.
Komentarze
11 komentarzy
Ale ja nie pisałem, że tam ktoś mieszka. "Wypoczynek i rekreacja w centrum miasta? Pomiędzy Drogą krajową a jedną z najważniejszych linii kolejowych w kraju?" - o tym też pisałem... Zdrój, uzdrowisko między DW79 a PKP? :) No widzisz. Inna sprawa to kiepska jakość powietrza w Krzeszowicach :) No, ale zdrój :)
Makariuszu, przecież tam nikt nie mieszka. Nikogo z domów nie chcą wyrzucać. Chcą przenieść ogródki działkowe, które z definicji służą rekreacji i wypoczynkowi. Wypoczynek i rekreacja w centrum miasta? Pomiędzy Drogą krajową a jedną z najważniejszych linii kolejowych w kraju? Te działki powinny były zniknąć już 20 lat temu. Też nie wierzę, że powstaną jakieś baseny. Tam powinny po części powstać mieszkania, ale też i usługi, biura.
"Makariuszu"; też w to "uzdrowisko" w Krzeszowicach nie wierzę, to szukanie na siłę jakiejkolwiek wody, która miałaby cokolwiek wspólnego z wodami leczniczymi mnie śmieszy, ale to jedno, a te działki, z uporem "trwające" w centrum miasta (ciasnego miasteczka) nie mogącego się rozwijać z braku terenu to kuriozum. I ze względu na potrzeby terenowe miasta i ze względu na to, mało wypoczynkowe i rekreacyjne położenie. Też mnie się wydaje, że próba wciśnięcia tam basenu, a zwłaszcza "zdroju" z zabiegami i kąpielami świadczy o tym, że ludzie mający takie pomysły są "inaczej inteligentni", ale miejsce miastu bardzo by się przydało. Np. na budowę nowej siedziby liceum, bo ta co jest woła o pomstę do nieba, a budynek po liceum nadałby się właśnie dla położonego obok zakładu leczniczego. Zresztą, zdaje się, jego częścią był.
A czy na terenie tych działek nie ma czasem powstać kompleks basenowy czy aquapark z wodą leczniczą?
No dobrze, ale skoro nie jest to ustronne i czyste miejsce dla działek, to dla zdroju jest? Z jednej strony hałas pociągów, z drugiej hałas i spaliny DW79. Sam teren jest bardzo cenny, bo znajduje się w centrum między PKP a DW79, ale jeśli mówicie o rozwoju miasta to jak zdrój miałby dać miastu rozwój? Poza opłatą klimatyczną? :) No i jak się ma jakość powietrza Krzeszowic do zdroju, gdzie ciągle jest albo słaba albo zła? Czego ja tutaj nie rozumiem? Zdrój dla mnie to miejsce czyste, zazwyczaj górskie, gdzie można zaczerpnąć świeżego powietrza, wypocząć... Jakie uzdrowisko w Krzeszowicach?
Działki z budkami rodem z komuny w centrum miasta, pomysł był dobry ale dawniej a dziś pewnie czemu nie ale ktoś na takiej działce szuka chyba ciszy spokoju wytchnienia i świeżego powietrza obecna lokalizacja do tych działek ma się jak kij do twarzy. Postępu nie zatrzymujmy w ten sposób, to nie są zabytki. Krzeszowicach powinny być atrakcyjnym uzdrowiskiem przyciągającym ludzi, mają do tego możliwości i powinny to obowiązkowo wykorzystać.
- oczywiście Jezioro Mucharskie
@Makariusz to w takim razie nieodległa nam zapora w Świnnej Porębie i nowe Jezioro Kucharskie nie powinno wogóle powstać bo wysiedlono i zatopiono kilka całych wiosek, przeniesiono nawet linię kolejową. Naprawdę można tutaj niezły odlot przeczytać, oczywiście idąc takim tokiem myślenia nie powstałaby autostrada A4 bo w Chrzanowie trzeba było wyburzyć domy i zająć działki takie jak w Krzeszowicach. To że Krzeszowice się nie zmieniały i nic się nie budowało to właśnie wynik takiego rozumowania jest dobrze jak jest i nic nie zmieniamy, efekt było widać czyli zapaść. Są wskazane inne tereny jest kasa na przeprowadzkę ale nadal jak górale na zakopiance nie bo nie.
Też nie jestem z Krzeszowic i dlatego też mi lata jak to się skończy, ale te działki w środku miasta (ściślej; małego - przede wszystkim terytorialnie - miasteczka, które już w latach 60 -tych XX wieku miało problemy z rozwojem ze względu na brak terenów) są jakimś kuriozum. Powstały kilkadziesiąt lat temu, gdy to były tereny już za miastem. Teraz, gdy centrum miasta się dusi z braku terenu, walka o ich utrzymanie jest kabaretem. Typowy przykład wyższości "świętego" prawa własności prywatnej (chociażby to był przysłowiowy kurnik) nad interesem całej społeczności. Oczywiście, że te działki są do likwidacji, a teren powinien być przeznaczony pod potrzeby miasta (wszystko jedno jakie). Jeżeli proponują im teren zamienny, a proponują praktycznie zawsze i jakąś rekompensatę na "przeprowadzkę", to w ogóle nie ma o czym gadać. "Makariuszu"; nie takie rzeczy się przenosi; w Brazylii czy w Kazachstanie przeniesiono całe stolice (Egipt się podobno do tego szykuje). U nas za to wszędzie "święte" "prawa nabyte", "święte" prawo własności, a tak naprawdę; "moja chata z kraja".
A czemu chcesz coś budować krzywdą innych? Nie da się przenieść inwestycji w inne miejsce? Qwa jak wy wszyscy potraficie robić wszystko kosztem innych. Zapewne gdybyś @bialyon" miał tam działkę, to byś tu pisał wyrazy sprzeciwu. Nie jestem mieszkańcem Krzeszowic, nie bronię swojego interesu, nie mam tam działki. Zwyczajnie w tym kraju zaczyna się w głowach wertolić a inni, postronni jeszcze przyklaskują, czy to w Alwerni, gdzie Burmistrz chce niszczyć przyrodę i burzyć domy, czy w Krzeszowicach, gdzie chcą niszczyć czyjś działkowy dobytek. Zrozumcie w końcu, że są lepsze rozwiązania, można coś robić nie krzywdząc innych. Tak jak w Alwerni można poprowadzić drogę inaczej, tak w Krzeszowicach można zrobić zdrój "obok". Myślcie ludzie zamiast klaskać do muzyki, którą przygrywają.
Ludzie gdzie te działki w centrum miasta?! Między dużą stacją kolejową a centrum miasta, likwidacja tych ogródeczków działkowych w tym miejscu zapewni rozwój miasta i da pracę, czas skończyć z tym i ogródki przeprowadzić w inne miejsce bez gadania! Stawiać na rozwój Krzeszowic a nie stanie w miejscu!