Dyrektor Muzeum w Chrzanowie zgłosił włamanie do pieca

Powyrywane kłódki, skopane drzwi i opróżniona gaśnica. To efekt prawdopodobnie chuligańskiego wybryku.

Jak informuje rzeczniczka chrzanowskiej policji Iwona Szelichiewicz, dyrektor Muzeum w Chrzanowie zgłosił w czwartek włamanie do zabytkowego pieca do wypalania wapna typu Hoffmann, znajdującego się przy ul. Jana III Sobieskiego w Płazie.

- Razem z panią kustosz chcieliśmy sprawdzić, czy po środowych burzach nic się nie stało z naszymi obiektami. Taki standardowy objazd. Gdy przyjechaliśmy do Płazy okazało się, że kłódki do dwóch komór były powyrywane. Drzwi zostały skopane. Trochę rzeczy wywleczono na zewnątrz, a gaśnicę opróżniono. Wszystko już zabezpieczyliśmy. Teraz trwa szacowanie strat. Podejrzewamy, że to nie było włamanie na tle rabunkowym tylko chuligański wybryk - mówi Kamil Bogusz, dyrektor Muzeum w Chrzanowie, opiekującego się zabytkiem.

Piec powstał w 1890 r. Typ Hoffmann pochodzi od nazwiska konstruktora - Fryderyka Hoffmanna. Zbudował go w Płazie inżynier Adam Boznański. Po załadowaniu wapienia do poszczególnych komór były one zamurowywane. Z pierwszego piętra, przez otwory w sklepieniu, wrzucano węgiel lub koks. Temperatura spalania sięgała 1 200 stopni Celsjusza. Po wypaleniu burzono murki i wybierano ze środka wapno. Pierwszy wypał miał miejsce w 1890 r., ostatni w 1963 r.