Ten podatek może zdemolować rynek nieruchomości

Można wynegocjować niemałe rabaty przy kupnie nieruchomości na rynku wtórnym.Tak wynika z Barometru Metrohouse i Gold Finance. Tendencja dotyczy sześciu największych polskich miast.

A jak sytuacja wygląda na rynku lokalnym? Zapytaliśmy pośrednika nieruchomości z WNG w Chrzanowie.

- Nie zauważyłem żadnych zmian. Ceny są stabilne - mówi Piotr Żuczkowski z WGN Nieruchomości. Przypomina, że z jednej strony jeśli zaczynają się spadki czy wzrosty cen na rynku nieruchomości, to zawsze na pierwszy ogień idą duże miasta. Dopiero po jakimś czasie podobna tendencja jest widoczny w Polsce powiatowej.

Zwraca też uwagę, że w dużych miastach w czasach przed pandemią koronawirusa dość popularne były wynajmy krótkoterminowe - dla studentów, prezesów czy pracowników korporacji... Pandemia spowodowała, że ten rynek zamarł i w efekcie znacznie poszerzyła oferta lokali wystawianych na sprzedaż czy na wynajem długoterminowy, a wiadomo, że nasycenie rynku towarem powoduje obniżkę jego cen.

Na ziemi chrzanowskiej sporym zainteresowaniem cieszą się grunty. Rynek mieszkaniowy jest stabilny, ale pojawiają się pewne obawy.

- Rząd szuka dodatkowych pieniędzy. Słyszymy sygnały o możliwości wprowadzeniu podatku katastralnego. Nie wiadomo jeszcze czy podatek ten zostanie wprowadzony i ewentualnie w jakiej formie i wysokości. Czy z podatku może zostaną zwolni właściciele nieruchomości, którzy  wykorzystują  je na własne cele mieszkaniowe. Niestety w takim przypadku ci którzy posiadają niedochodowe nieruchomości na wynajem a zakupili je wyłącznie jako lokatę kapitału z myślą o wzroście wartości nieruchomości mogą stwierdzić, że jest to nieopłacalne szczególnie jeśli rynek nieruchomości zacznie odnotowywać spadki - stwierdza Piotr Żuczkowski z WGN Nieruchomości Chrzanów.