W tym roku mało kto interesuje się sztucznymi drzewkami. Większość kupuje żywe, zarówno te w doniczkach jak i cięte. Z każdym dniem wybór jest jednak coraz mniejszy.
Największą popularnością cieszą się jodły kaukaskie. Głównie dlatego, że nie gubią igieł.
- Jodła szybciej uschnie zielona, niż zacznie się sypać. Długo się utrzymuje. Akurat my tniemy je na bieżąco, bo mamy własne drzewka. Ale te duńskie były cięte już na przełomie listopada i grudnia, i nadal ładnie się prezentują - mówi sprzedawca choinek Łukasz Bańdo z Zalasu. Wraz z bratem prowadzi szkółkę jodły. Sprzedaje wyłącznie cięte drzewka.
- Mało prawdopodobne, by jodła się przyjęła. Dlatego nie sprzedajemy ich w doniczkach - wyjaśnia Łukasz Bańdo.
Jodłę ciętą można kupić już za 50-60 zł. Im większe drzewko, tym droższe. Za dwumetrowe trzeba zapłacić około 80 zł i więcej.
- Jeśli po świętach chcemy wkopać drzewko do ziemi i zależy nam, by się przyjęło, należy wybrać świerka w doniczce. Jodła, nawet jeśli ma korzenie i jest sprzedawana w doniczce, raczej się nie przyjmie - potwierdza Monika Szuster, handlująca drzewkami w Trzebini.
- U nas mało kto kupuje świerka, bo niestety gubi igły. Pachnie jednak dużo intensywniej, niż jodła. Jest też tańszy - mówi Sławomir z Zatora, handlujący koło trzebińskiej Biedronki.
Świerk kosztuje około 50 zł. Najdroższe są sosny. Za duży okaz w doniczce trzeba zapłacić nawet 200 zł. Cięte są o połowę tańsze.
Zróżnicowane są także ceny ozdób choinkowych. Na straganach za światełka (100 sztuk ) trzeba zapłacić od 20 do nawet 40 zł (wiele zależy od wielkości lampek).
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz