Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Taktyka Pawła Olszowskiego przyniosła efekt

07.05.2016 14:44 | 0 komentarzy | 5 102 odsłon | Marek Oratowski

Po meczu walki Fablokowcy musieli uznać wyższość Alwerni. Trzebiński MKS poradził sobie z groźnym beniaminkiem Sosnowianką. MTS ograł Grodków i zapewnił sobie utrzymanie w I lidze.

0
Taktyka Pawła Olszowskiego przyniosła efekt
Zawodnik Alwerni Paweł Łukasik atakuje rywala z Fabloku
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

PIŁKA NOŻNA

IV liga


MKS Trzebinia-Siersza - Sosnowianka Stanisław Dolny 2-0

Klasa okręgowa - Wadowice

Niwa Nowa Wieś - KS Chełmek 5-0

Nadwiślanin Gromiec - Soła Łęki 4-1

LKS Żarki - Tampo Białka 0-1

Klasa A - Chrzanów

MKS Fablok Chrzanów - MKS Alwernia 0-1 (0-1)
0-1 Mateusz Pocztowski (43)
MKS Fablok: Hamryszczak - Bogucki, Domurat (68. Stach), Fudali (46, Kaczmarski), Górkowski, Jarczewski, Linczowski (68. Orkiszewski), Przepiórka, Sabuda (55. Pieczara), Sandecki, Skrzypiński
Alwernia: Filipek - Klimkowicz, Jajko, M. Knapik, Kozyra, Pocztowski, Łukasik, Jasieczko, Gawąd (75. Fabiś), Wąchała (65. Wójtowicz), Majka (90. Baran)

Oba zespoły nie stworzyły wielkiego widowiska. Brakowało klarownych sytuacji strzeleckich z obu stron. O losach meczu zdecydowała sytuacja z 43. minuty. Po centrze z rogu piłka spadła pod nogi Mateusza Pocztowskiego na trzeci metr przed bramką, a ten nie zmarnował sytuacji. Jego koledzy z zespołu w drugiej połowie byli mniej precyzyjni. Po strzale głową młodzieżowca Kamila Majki był tylko róg, a zmiennik Tomasz Wójtowicz nie wykorzystał dogrania wzdłuż bramki. W polu karnym w końcówce padł Tomasz Jasieczko, ale arbiter - mimo protestów gości - nakazał grać dalej. Po stronie aktywów Fabloku wyliczyć należy groźną główkę Michała Domurata oraz uderzenie Piotra Stacha z wolnego, po którym piłka trafiła w słupek.
- Wiatr i nierówne boisko nie sprzyjały obu zespołom, które czekały na błąd rywala. Próbowaliśmy grać dłuższą piłkę za obrońców, liczyliśmy też na kontry - skomentował trener Alwerni Paweł Olszowski, który w przeszłości prowadził drużynę Fabloku.
- Brak czterech podstawowych zawodników, dwóch środkowych pomocników i obrońców, miał wpływ na naszą grę. Rywale zostawili więcej serca na boisku i dlatego wygrali = przyznał Artur Oczkowski, szkoleniowiec Fabloku.

Ciężkowianka Jaworzno - Zgoda Byczyna 1-5

Wolanka Wola Filipowska - Polonia Luszowice 2-2

Victoria Zalas - Tęcza Tenczynek 4-0

Klasa B - Chrzanów

Tempo Płaza - Korona Mętków 4-2

Lew Olszyny - Górnik Libiąż II 8-1

Zryw Brodła - Victoria Zalas II 3-0 vo

Wisełka Rozkochów - Ruch Młoszowa 1-5

PłŁKA RĘCZNA

I liga

MTS Chrzanów - Olimp Grodków 32-24 (21-13)

MTS: Górkowski, Wiatr - M. Skoczylas 9, Bednarczyk 9, Kowal 7, Cupisz 2 Sieczka 1, Madeja 1, Żydzik 1, D. Skoczylas 1, Bogacz 1, Stroński, Jarząbek, Wierzbic, Jędrzejczyk

Tylko przez kwadrans gra była wyrównana. Od stanu 8-8 gospodarzom niemal wszystko wychodziło. Uruchamiali szybkie kontry, grali skrzydłami i trafiali z drugiej linii. Osiem bramek przewagi wypracowanych w pierwszej odsłonie pozwoliło graczom z Chrzanowa na spokojne kontrolowanie wydarzeń po przerwie. Na nisamowitym procencie skuteczności bronił Marcin Górkowski. Goście znajdujący się przed tym meczem na miejscu barażowym próbowali wychodzić wysoko w obronie i indywidualnie kryć najskuteczniejszego wśród miejscowych Marcina Skoczylasa, ale niewiele im to dało. Zdobycie dwóch punktów oznacza, że MTS pozostanie w pierwszej lidze.
- Wyglądaliśmy lepiej fizycznie od rywali, a dobra gra przełożyła się na mniejszą liczbę naszych błędów. W ostatnim meczu dam pograć zmiennikom - powiedział nam Adam Piekrczyk, trener MTS-u.