Rozmowa z Anną Treter. Artystka zaśpiewała na inaugurację sezonu w trzebińskim Dworze Zieleniewskich
Rozmowa z Anną Treter. Artystka zaśpiewała na inaugurację sezonu w trzebińskim Dworze Zieleniewskich
Patrycja Stanek: Przeczytałam, że pani żywiołem są koncerty. Jak się pani czuła w Trzebini?
Anna Treter: Chyba każdy artysta woli koncertować, niż siedzieć w studiu za szybą i nagrywać utwory. I wolę takie kameralne koncerty, kiedy mam bezpośredni kontakt z publicznością. W mniejszych miastach, takich jak Trzebinia, ludzie są przyjaźni i wdzięczni. Bo w tych dużych, na przykład w Warszawie, zepsuci i znudzeni. Zresztą, zawsze moim marzeniem było, żeby dawać takie właśnie, kameralne koncerty.
I to marzenie się spełnia. W końcu, nie jest pani w Trzebini po raz pierwszy.
- To prawda. Nie pamiętam dokładnie ile razy już tu byłam, ale na pewno kilka.
Przyjechała pani z sześcioosobowym zespołem. Sala Dworu Zieleniewskich nie była zbyt mała?
- Muszę przyznać, że miałam pewne obawy. Bo gra z perkusją w takiej małej sali nie jest dobra. Jednak sądząc po pozytywnej reakcji publiczności, nie było chyba tak źle.
Jest pani teraz w trakcie trasy koncertowej?
- Właściwie to nie. Gram teraz tylko pojedyncze koncerty, gdyż ostatnie pół roku poświęciłam na tworzenie Festiwalu Twórczości Marka Grechuty "Korowód". Włożyłam w niego naprawdę dużo pracy, bo robię pierwszy raz coś takiego, a wiadomo, że pierwszy raz jest zawsze najtrudniejszy. Potem ma się już więcej doświadczenia. W lecie zagrałam ograniczoną ilość koncertów i tak będzie jeszcze przez jakiś czas.
W Trzebini zaśpiewała pani utwory ze swoich solowych płyt.
- Jeszcze kilka piosenek z moimi tekstami do ukochanych, amerykańskich kawałków. Większość jednak faktycznie z moich dwóch płyt solowych.
Ostatnią z nich "Może tak, może nie" wydała pani w 2005 roku.
- Właściwie ostatnią nagrałam trochę później, ale jest to album z koncertów. Ta ostatnia moja solowa płyta wyszła właśnie w 2005 roku i myślę nad nową. Planuję wydać ją w przyszłym roku, w maju tak, żeby przed latem była już gotowa.
Rozmawiała Patrycja Stanek
Anna Treter, solistka i pianistka zespołu Pod Budą, w 2003 roku wydała swoją pierwszą solową płytę "Na południe". Od roku prowadzi w Krakowie Piosenkarnię, gdzie spotyka się z młodymi muzykami i kompozytorami.
W Trzebini wystąpiła z zespołem:
Jan Hnatowicz - gitary
Wojciech Bobrowski - gitary basowe
Tomasz Hernik - puzon, akordeon
Adam Niedzielin - instrumenty klawiszowe
Artur Malik - perkusja
Jacek Kotlarski - śpiew, trąbka
Przełom nr 40 (856) 1.10.2008
29.04.2025
ZATRUDNIĘ kierowcę kat. C i C+E 500-380-561
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz