Chełmek w strefie medalowej - przelom.pl
Zamknij

Chełmek w strefie medalowej

11:01, 06.06.2009 red
Skomentuj Prezentacja przed meczem z Ciechanowem. Z numerem 7 Jakub Fidyt Prezentacja przed meczem z Ciechanowem. Z numerem 7 Jakub Fidyt

Świetnie radzą sobie gospodarze Finałów Pucharu Polski Młodzików w piłce ręcznej UKS Siódemka Chełmek. Po meczach grupowych podopieczni Miłosza Waligóry awansowali do półfinału, w którym w sobotę o 16.30 zmierzą się z KSSPR Końskie.

Świetnie radzą sobie gospodarze Finałów Pucharu Polski Młodzików w piłce ręcznej UKS Siódemka Chełmek. Po meczach grupowych podopieczni Miłosza Waligóry awansowali do półfinału, w którym w sobotę o 16.30 zmierzą się z KSSPR Końskie.

Pierwszy krok do awansu do półfinału Chełmek poczynił już we wcześniejszej fazie kiedy pokonał Vive Kielce, a punkty zostały zaliczone do turnieju finałowego. W czwartek Siódemka pokonała Wisłę Płock 27-23 kontrolując wynik przez cały czas trwania meczu. Największy udział w zwycięstwie miał bramkarz Patryk Plaszczak, który wielokrotnie świetnie interweniował, a także uruchamiał szybkie kontry, po których padały bramki.

W piątek Vive 30-26 pokonało Wisłę Płock i przy czwartkowym zwycięstwie nad Jurandem Ciechanów zapewniło sobie awans do półfinału.

Chełmek w meczu, który rozstrzygał o awansie zmierzył się właśnie z Jurandem. W tym spotkaniu nie brakowało niczego. Sędziowie pokazali aż trzy czerwone kartki. Upomniany żółtym kartonikiem został trener Siódemki Miłosz Waligóra, a kilkakrotnie interweniować musiał nawet obserwator z ramienia ZPRP. Emocji w drugiej połowie nie wytrzymywała także publiczność, która w nadkomplecie stawiła na hali. Po niezrozumiałych decyzjach arbitrów na boisko leciały drobne przedmioty.

Rozpoczęło się od walki bramka za bramkę. W 6. minucie było po 4-4, a w 7. minucie po golu Fidyta 7-6 prowadziła Siódemka. W 15. minucie dwukrotnie skutecznie w bramce interweniował Plaszczak i momentalnie zagrywał do wybiegającego na kontrę Wilczaka, a ten okazji nie marnował i było już 12-8, a w 17. minucie po kolejnych dwóch bramkach Wilczaka Siódemka prowadziła już 14-9. W tym momencie sędziowie zaczęli na zawodników gospodarzy nakładać dwuminutowe kary i praktycznie do końca pierwszej połowy zespół grał w dwuosobowym osłabieniu i podczas przerwy na tablicy był remis po 16.

Druga odsłona rozpoczęła się od trzech trafień dla ciechanowian autorstwa Rutkowskiego. Wypracowanej przewagi Jurand już nie oddał do końca meczu. W 42. minucie prowadził już nawet 30-24. Taka różnica bramek oznaczała odpadnięcie Siódemki z walki o medale.

Trener Waligóra i jego zawodnicy grali jednak do końca. W 48. minucie przegrywali 31-36, ale po końcowej syrenie mogli się cieszyć mimo iż przegrali 34-37. Na twarzach zwycięzców można było zobaczyć łzy, bowiem brakło im tak niewiele. Zawodnikiem meczu wybrano Krystiana Wilczaka z Siódemki, który był katem rywala w szybkich atakach.

Kolejne emocje w hali w Chełmku w sobotę. W niedziele natomiast ostateczne rozstrzygnięcia od 10.oo do 14.00.
Adam Banach

(red)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%