Trudną przeprawę mieli w sobotę podopieczni Konrada Lisa w meczu pucharowym z Wolanką Wola Filipowska, ale ostatecznie po wygranej 4-3 to oni awansowali do trzeciej rundy rozgrywek.
Trudną przeprawę mieli w sobotę podopieczni Konrada Lisa w meczu pucharowym z Wolanką Wola Filipowska, ale ostatecznie po wygranej 4-3 to oni awansowali do trzeciej rundy rozgrywek.
Po pierwszej połowie zapowiadało się na wysokie zwycięstwo drużyny z B klasy. Nadwiślanka tą cześć spotkania kończyła wygrywając 4-0. Wynik w 21. minucie otworzył Michał Wojtoń. Zaledwie trzy minuty potem strzałem z lini pola karnego podwyższył jego kuzyn Szymon Wojtoń, który też mógł strzelić trzecią bramkę w 26. minucie, ale na przeszkodzie stanęła poprzeczka, na której piłka się zatrzymała po jego strzale. W 32. minucie ponownie problemów z pokonaniem golkipera Wolanki nie miał Michał Wojtoń wykorzystując podanie kuzyna Szymona. Pięć minut potem po długim przerzucie piłki od Adama Jakubika skompletował swojego klasycznego hat-tricka strzałem w krótki róg.
W drugiej połowie obie drużyny zamieniły się rolami. To Wolanka atakowała, a Okleśna wyraźnie spuściła z tonu. Przyjezdni rozpoczęli gonitwę wyniku. W 66. minucie podanie Tomasza Pałki wykorzystał Mateusz Filipek, potem kolejne dwa trafienia zanotował Robert Motyl. Na doprowadzenie do remisu Wolance nie starczyło już jednak czasu.
- Zagraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej byliśmy drużyną zdecydowania lepszą jakbyśmy to my grali klasę wyżej od rywala. Druga połowa bardzo słaba. Moim zawodnikom zabrakło siły, ale w ostatecznym rozrachunku wygraliśmy i w pucharach gramy dalej - skomentował po meczu występujący między słupkami bramki Nadwiślanki trener Konrad Lis.
Bartłomiej Gębala
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz