BKS Hal-Mont Bochnia - MKS Trzebinia 3-3 (0-1)
0-1 Michał Kowalik (25), 0-2 Kacper Kikla (53), 1-2 Hubert Skocz (68), 2-2 Hubert Skocz (72), 3-2 Hubert Skocz (74), 3-3 Kacper Zembol (90+5)
MKS: Wróbel – Piekarz, Zybiński, Jampich, Zembol, Karcz (60. Grzyb), M. Kalinowski (60. K. Kalinowski), Kikla (66. Sucharski), Zakrzewski, Kowalik (74. Balcer), Chechelski (70. Arfa)
Spotkanie pomiędzy ekipami z Bochni i Trzebini przypominało istną przejażdżkę rollercoasterem. Do przerwy MKS prowadził 1-0 po trafieniu z dystansu autorstwa Michała Kowalika.
Gdy w 53. minucie na 2-0 podwyższył Kacper Kikla, goście jeszcze mocniej zaczęli wierzyć w odniesienie pierwszego w tym roku zwycięstwa ligowego.
Niedługo później sytuacja zmieniła się diametralnie. Hubert Skocz w zaledwie sześć minut skompletował hat-tricka i z 2-0 dla MKS zrobiło się 3-2 dla Bochni.
„Żółto-czarni” nie złożyli jednak broni i w doliczonym czasie gry doprowadzili do wyrównania za sprawą Kacpra Zembola. Tym samym trzebinianie wywalczyli drugi punkt na wiosnę.
Klasa okręgowa – Wadowice
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
1 0
Fablok- zakaz używania historycznej nazwy i do rozwiązania. Tak się dalej nie da. Zespół incognito!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz