Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

PIŁKA NOŻNA. Wygrane Balina, Alwerni i Dulowej

03.05.2011 22:28 | 0 komentarzy | 5 085 odsłon | red
Piłkarze czwartoligowego Orła Balin pokonały na wyjeździe lidera - Limanovię. Pierwszą wygraną na wiosnę odniosła Alwernia. Dulowa rozgromiła zaś Rusocice.
0
PIŁKA NOŻNA. Wygrane Balina, Alwerni i Dulowej
Napastnik Dulowej Mateusz Wilk (z prawej) w ataku na bramkę Rusocic. Fot. Michał Koryczan
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Piłkarze czwartoligowego Orła Balin pokonali na wyjeździe lidera - Limanovię. Pierwszą wygraną na wiosnę odniosła Alwernia. Dulowa rozgromiła zaś Rusocice.

IV liga
Limanovia Limanowa - Orzeł Balin 0-1
MKS Alwernia - Dunajec Zakliczyn 2-1

Klasa A
Nadwiślanin Gromiec - Tempo Płaza 2-2
Orzeł II Balin - Start Kamień 3-2

Klasa B
UKS Dulowa - Nadwiślan Rusocice 10-2

Na grząskim boisku gospodarze nie dali szans rywalom i po raz drugi w sezonie zaaplikowali im dwucyfrówkę.

W 6. minucie po strzale Wilka piłka stanęła w kałuży tuż przed linią bramkową. Futbolówkę dopadł Mirek i posłał do siatki. Dulowa prowadziła. Radość gospodarzy trwała jednak tylko trzy minuty. Rzut rożny, zamieszanie i Tałach pokonuje golkipera UKS-u. Po starcie gola miejscowi ruszyli do ataku. W 25. minucie Warkoczyński przedarł się lewą stroną, podał do P. Mencela, a ten przymierzył. Futbolówka po raz kolejny stanęła w kałuży. Dopadł do niej jednak niezawodny Mirek i trafił do siatki. Tuż przed przerwą trzecią bramkę dla Dulowej zdobył Przęczek, wykorzystując centrę Wilka z roku.

Po zmianie stron gospodarze nadal atakowali. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Między 52. a 57. minutą dwa gole zdobył Nowakowski i było 5-1 dla Dulowej. Kolejne bramki padły po 70. minucie, kiedy przyjezdni grali w dziesiątkę (czerwoną kartkę zobaczył Stańko). Rybarczyka pokonali kolejno: Mirek (dobił uderzenie głową Kozaka), Warkoczyński (po kiksie bramkarza), Nowakowski (po podaniu Mirka), golkiper Bednarczyk (z karnego po faulu na Mirku) i Przęczek (asysta Nowakowskiego).
Goście zdołali jeszcze w końcówce zmniejszyć rozmiary porażki za sprawą Starowicza.
Zryw Brodła - Tęcza Tenczynek 0-6

Klasa C
Wolanka Wola Filipowska - Polonia Luszowice 2-1

Na inaugurację rundy wiosennej C- klasy drugi zespół Wolanki pokonał Polonię Luszowice, choć do przerwy to goście byli górą. Podopieczni Tomasza Ryby mieli przewagę, ale zagrożenie stwarzali również przyjezdni. Jeden z ich ataków zakończył się bramką. W 28. minucie po akcji Łukasza Górkowskiego i Bartosza Mamicy Konrad Gibek zmusił bramkarza do kapitulacji. Wolanka odpowiedziała skutecznie po przerwie. W 60. minucie Robert Noworyta wyrównał stan meczu po solowej akcji. Drużyna Jacka Kijaka mogła ponownie wyjść na prowadzenie, jednak zamiast tego, w 77. minucie padł drugi gol dla Wolanki. Strzelec wyrównującej bramki tym razem wykorzystał wrzutkę w pole karne i trafił na 2-1.

Górzanka Nawojowa Góra - PUKS Trzebinia 2-0

Zagórzanka II Zagórze - Korona Trzebinia 7-0

I liga juniorów starszych Wadowice
Orzeł Balin - MKS Trzebinia-Siersza 2-6

Derbowy pojedynek zawodnikom przyszło rozegrać przy fatalnej aurze, szczególnie w pierwszej połowie. Nad Balinem było prawdziwe oberwanie chmury. Futboliści wynagrodzili jednak tych, którzy mimo ulewy przyszli na stadion. Pojedynek był bardzo ciekawy, a oba zespoły stworzyły dużo sytuacji.

Wynik strzałem z szesnastu metrów otworzył Piskorz, ale już po minucie gospodarze wyrównali. Po dośrodkowaniu Czuba wysoko do główki wyskoczył Baran. Piłka odbiła się od słupka i nieszczęśliwie od pleców Trzeciaka, by w końcu wpaść do siatki.

Niewiele później karnego za faul na Murasie wykorzystał Mendela.

Tuż przed przerwą znowu był remis. Baran zagrał na obieg do Czuba, a ten uderzył przy dalszym słupku. Trzeciak nawet nie zareagował.

Drugą odsłonę świetnie zaczął MKS. Wprowadzony na plac gry Michał Kowalik dograł prostopadle do Piskorza, a ten posłał futbolówkę do siatki między nogami Skoczylasa. Gracze Orła starali się odrobić straty, ale na drodze stawał dobrze dysponowany Trzeciak. Rozstrzelała się za to Trzebinia. Mendela przymierzył technicznie z rzutu wolnego, a swoją trzecią bramkę zaliczył młody Piskorz. Kiedy wydawało się, że MKS wygra 5-2 w samej końcówce z 30 metrów „pajęczynę zerwał” Górczyk pieczętując wygraną swojego zespołu.

Adam Banach, Jan Dobosz, Michał Koryczan