Juniorzy starsi MKS Trzebinia-Siersza nie zagrają w przyszłym sezonie w lidze wojewódzkiej. W decydującym o awansie meczu ulegli lepiej dysponowanej tego dnia Sole Oświęcim 1-3.
Juniorzy starsi MKS Trzebinia-Siersza nie zagrają w przyszłym sezonie w lidze wojewódzkiej. W decydującym o awansie meczu ulegli lepiej dysponowanej tego dnia Sole Oświęcim 1-3.
Soła Oświęcim - MKS Trzebinia-Siersza 3-1 (1-0)
1-0Adrian Dziuga (4), 2-0 Dawid Skiernik (69), 2-1 Krzysztof Kaiser (72), 3-1 Dawid Skiernik (76)
Soła: Bułka - Kaliciak, Skamaj, Dziuga (77. Zygmunt), Szopa, Brańka (79. Zybczak), Skiernik, Boba, Migdałek, Scąbek (43. Miłoń), Wołek (53 Stańczyk)
MKS: Pędziałek - Grzebinoga, Niewczas, Rejdych, Grabski (72. Kuchta), Filipek (46. Małodobry), Piotrowski, Wallentin (65. Burdalski), Skotniczny (27. Kaiser), Cząstka, Piskorz (83. Dźwigaj)
W rozgrywkach ligowych oba zespoły zgromadziły taką samą ilość punktów, a w bezpośrednich starciach dwukrotnie notowano remis 2-2. Do rozstrzygnięcia awansu zgodnie z regulaminem potrzebne było więc dodatkowe spotkanie, które w obecności ponad stu kibiców rozegrano w Chełmku.
Pojedynek rozpoczął się idealnie dla Soły. Już w czwartej minucie po niepewnej interwencji Pędziałka piłkę do siatki z najbliższej odległości wpakował Dziuga. Najlepsza okazję do wyrównania MKS miał w 23. minucie. Po długim podaniu Cząstki w pole karne zagrał Piskorz, ale tam na piłkę za późno nadszedł Rejdych i przeniósł ją nad poprzeczką.
Za przepuszczoną bramkę jeszcze w pierwszej odsłonie zrehabilitował się także Pędziałek broniąc uderzenia Brańki oraz Wołka.
Druga połowa rozpoczęła się od wyrzucenia na trybuny trenera MKS-u Kacpra Ślusarka (później czerwoną kartkę na ławce zobaczył jeszcze wymieniony Kamil Grabski). Osłabiona brakiem szkoleniowca Trzebinia niby przeważała i miała więcej z gry, ale to Soła stwarzała sobie sytuacje. Pędziałek wyłapał główkę Miłonia oraz wybronił akcję sam na sam kończoną przez Migdałka. Solarze w końcu dopięli jednak swego. W pole karne wbiegł Brańka, dograł do Skiernika, a ten tylko dostawił nogę na piątym metrze i było 2-0.
Sygnał do walki Trzebini dał Małodobry, który sprawił dużo problemów bramkarzowi strzałem z rzutu wolnego. Dwie minuty później w niegroźnej sytuacji piłkę wypluł Bułka i najmłodszy na boisku Kaiser zdobył bramkę kontaktową.
MKS nie poszedł jednak za ciosem. W 76. minucie awans zapewniła sobie za to Soła. Po wyprowadzeniu szybkiej kontry z ostrego kąta uderzył Brańka. Piłka wyszła za linię boczną. Obchodzący osiemnaste urodziny strzelający przed momentem zawodnik wrzucił futbolówkę do Skiernika, a ten z powietrza ustalił wynik na 3-1.
- Mam do siebie trochę pretensji o pierwszą bramkę. Zbiłem piłkę do boku, ale na słupek i tam dopadł do niej przeciwnik. O losach meczu zadecydowała dyspozycja dnia, a dzisiaj Soła była lepszym zespołem. My awansu nie zawaliliśmy sobie jednak teraz, a w starciach ze Skawą i Niwą - ocenił bramkarz MKS Trzebinia-Siersza Dawid Pędziałek.
- To cała drużyna zapracowała na ten sukces. To, że wraz z kilkoma kolegami graliśmy w seniorach pomogło nam tylko o tyle, że mamy więcej spokoju w podejmowaniu decyzji. Najważniejsze jednak, że wszyscy realizowali założenia taktyczne - skomentował po meczu Igor Szopa, pomocnik Soły mający na koncie trzynaście trzecioligowych występów w minionym sezonie.
Powody porażki Trzebini w czymś innym upatruje Piotr Stach, były zawodnik m.in. Cracovii i trener Zagłębia Sosnowiec i Okocimskiego Brzesko, który aktualnie pełni funkcję dyrektora sportowego w Sole.
- Trzebinia moim zdaniem była faworytem tego meczu. Ma bardziej ogranych zawodników. Wielu z nich już występowało w młodszych kategoriach na szczeblu wojewódzkim. Ten mecz przegrał im jednak trener. Jego zachowanie było skandaliczne. Później to przełożyło się na zawodników, którzy nie grali tylko faulowali i wyzywali arbitra. Nasi chłopcy osiągnęli największy sukces w życiu. Soła jeszcze nigdy nie miała drużyny w lidze wojewódzkiej. Będziemy robić wszystko aby się w niej dobrze pokazać. Jeśli będą chętni zawodnicy z zewnątrz, a będą lepsi od tych graczy, których mamy to chętnie ich przyjmiemy - skomentował chrzanowianin Piotr Stach.
Adam Banach
29.04.2025
ZATRUDNIĘ kierowcę kat. C i C+E 500-380-561
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
O jakim zachowaniu mówisz?
Czy ktoś ma być zwolniony tylko z powodu młodego wieku ?
Czy znasz relacje Trenera i jego zawodników ?
Są papiery, jest fajna robota z juniorami, są wyniki, jest chęć ze strony zawodników !
Chyba tylko osoba, która nie wkłada całego serca w to co robi, puszcza mimo oczu i uszu !!! TAKIE błędy ze strony sędziów...
Ale, co o tym może wiedzieć osoba, która z młodzieżą nie pracowała ?
0 0
Do: craxaz
Dlaczego to Piotr Stach zna się na piłce lepiej od wielu z nas?
Może dlatego że był piłkarzem, trenerem, czy teraz dyrektorem sportowym czy może jeszcze z jakiegoś innego powodu?
Otóż, piłkarzem może i był dobrym, trenerem - no cóż nie osiągnął żadnego sukcesu, a dyrektorem sportowym o ile można to tak nazwać w klubie III-ligowym jeszcze nie wiadomo jakim będzie, bo jest zbyt krótko. Są jednak już głosy, że długo w Oświęcimiu nie zabawi.
0 0
Taki ktoś bo to nie jest trener nie powinien zajmować się młodymi zawodnikami w klubie 3 ligowym.
Byłem na kilku meczach z udziałem tego kogoś na ławce rezerwowej i nie trzeba wiele by zauważyć, że facet się nie nadaje. A) Nie ma pojęcia o tym sporcie, a jego zalecenia do zawodników to komendy typu (strzelaj, wyj*b). B) Jest mocno ograniczony jeśli chodzi o zasady zachowania się i domniemam, że nie grzeszy intelektem. C) Wpaja chore zasady młodzieży, wiecznie szukanie winnych, pieniactwo i obrażanie innych. D) Z tego co słyszałem to ma fuche bo ojciec jest w zarządzie. Dlatego jeśli Trzebinia chce iść normalną drogą musi pozbyć się takich ludzi. Kompetentny trener z takim zdolnym materiałem spokojnie by awansował :) A to, że nie tylko ja tak uważam potwierdzają słowa trenera Stacha, i nie jest to odosobnione zdanie bynajmniej :)
0 0
Do kibic77. Po pierwsze trzeba przeczytać wypowiedź Piotra Stacha (człowieka znającego się lepiej na piłce od wielu z nas). Po drugie nie uważam się za głupiego i nie mam podstaw, abym miał tak sądzić o Tobie. Po trzecie trener drużyny młodzieżowej, którego ponoszą nerwy w trakcie tak ważnego meczu, co przenosi się na zawodników musi sam się zastanowić, czy już "dorósł" do roli nauczyciela młodzieży. Po czwarte kibicuję MKS-sowi i jestem zorientowany w sprawach awansów i spadków w tym klubie. Juniorzy Młodsi awansowali, jednak brylujący tu rocznik 1997 przechodzi do JS i znając sprawy kadrowe MKS w rocznikach 1998 i młodsi, którzy mogą grać w przyszłym sezonie w "M-ce" nie jest budującym i dobrze rokującym na przyszłość. Wszystkim drużynom MKS-u życzę jak najlepiej.
0 0
ale napisales glupoty...niby dlaczego ma byc zwolniony? robi calkiem fajna robote z juniorami. Ma wyniki. I ma tez papiery ale ty jestes widac za glupi zeby o tym wiedziec. Szkoda juniorów starszych bo awans byl blisko. Na pocieszenie juniorszy mlodsi awansowali oraz seniorzy. Widac ze wszystko dobrze funkcjonuje w MKS i nie ma powodow zeby kogos zwalniac. Dzis jeszcze seniorzy graja final Pucharu Polski na szczeblu Malopolskim.
0 0
Za takie zachowanie trener juniorów MKS-u powinien zostać zwolniony. Moim zdaniem powinien zostać zwolniony dużo wcześniej (inna sprawa kto go zaangażował), przecież nie posiada żadnego doświadczenia jako trener, a MKS jest klubem "wiodącym" w Trzebini. Jedyne wcześniejsze osiągnięcie tego trenera to odziedziczone nazwisko i nic więcej.