Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Unia w świątyniach

28.01.2010 15:18 | 0 komentarzy | 9 793 odsłon | red
Kto nie wykorzystuje szansy na pozyskanie pieniędzy z zewnątrz, zostaje w tyle - stwierdza ksiądz Jan Piwowarczyk, proboszcz parafii pw. św. Wawrzyńca w Regulicach. Sprawdziliśmy, jakie prace zaplanowano w tym roku w zabytkowych kościołach i z jakich źródeł mają być finansowane.
0
Unia w świątyniach
Ks. Leszek Garstka w odnowionym przbiterium koscioła w Porebie Żegoty
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Kto nie wykorzystuje szansy na pozyskanie pieniędzy z zewnątrz, zostaje w tyle - stwierdza ksiądz Jan Piwowarczyk, proboszcz parafii pw. św. Wawrzyńca w Regulicach. Sprawdziliśmy, jakie prace zaplanowano w tym roku w zabytkowych kościołach i z jakich źródeł mają być finansowane.

Proboszczowie parafii w Alwerni, Porębie Żegoty i Regulicach, gdzie znajdują się historyczne świątynie, nie zasypiają gruszek w popiele. Albo złożyli już wniosek bądź wnioski o dotacje na określone roboty renowacyjno-konserwatorskie, albo zamierzają to uczynić.

Nie pierwszy skok na głębszą wodę
Ojciec Bartłomiej Mazurkiewicz, gwardian alwerniańskich bernardynów, mówi, że w tym roku chce wymienić okna w wieży kościelnej i wzmocnić jej konstrukcję. Potrzebuje lekko licząc 100 tys. zł. W tym przypadku wchodzą w grę tylko fundusze parafii, czyli uzbierane od wiernych. Ojciec Mazurkiewicz nie kryje, że kalkuluje ofiary z tegorocznego kolędowania właśnie pod kątem remontu wieży. Przygotowuje też wniosek do urzędu marszałkowskiego na odnowę elewacji całego zespołu kościelno-klasztornego oraz wykonanie odwodnienia. Mowa o grubej kasie, bo aż o 3,5 mln zł. Dla ojca Bartłomieja nie jest to jednak pierwszy skok na głębszą wodę. W 2006 r. zdobył prawie 700 tys. zł na renowację wnętrza świątyni.

Kuria zaleca rynkowe reguły
W zeszłym roku księdzu Leszkowi Garstce, proboszczowi parafii pw. św. Marcina i Małgorzaty w Porębie Żegoty, udało się odrestaurować prezbiterium. Imponujące malowidła przypominają mehofferowski styl. Blask odzyskał główny ołtarz.
- To nie żółta farba, lecz prawdziwe złoto - zaznacza ksiądz Garstka.
Parafia pozyskała 100 tys. zł z Ministerstwa Kultury i 75 tys. zł z urzędu marszałkowskiego. Prywatny sponsor dał 50 tys. zł na nową posadzkę. Teraz proboszcz czeka na ocenę najświeższych wniosków o dotację. Dotyczą renowacji transeptu. Na znajdujące się tam ołtarze wawelskie potrzeba nieco ponad 200 tys. zł, na polichromię 800 tys. zł. Ksiądz Leszek Garstka planuje również zlecić wykonanie nowej elewacji kościoła. To perspektywa najbliższych miesięcy. Koszt - około 80 tys. zł. Źródło finansowania - ofiary wiernych.
- Profesjonalne pracownie konserwatorskie wyłaniamy albo w drodze zamówienia z wolnej ręki, albo przetargu. Zresztą kuria zaleca stosowanie się do rynkowych reguł, czyli do wyboru najkorzystniejszej oferty. Cena jest bardzo istotnym kryterium - przyznaje.

Proboszcz musi być menedżerem
W XIX-wiecznym kościele w Regulicach nawa i prezbiterium pachną nowością, a to w dużej mierze dzięki 257 tys. zł z Ministerstwa Kultury. Ksiądz Jan Piwowarczyk stwierdza bez ogródek:
- Dziś proboszcz musi być menedżerem, który dokładnie wie, jaką kwotą dysponuje w danym roku. Jeśli jest to 100 tysięcy złotych, to nie może realizować planu na kwotę 110 tysięcy. Bo niby skąd weźmie resztę? - pyta retorycznie.
Kurii nie stać na finansowanie prac w zabytkowych świątyniach. Pozostają pieniądze „z tacy”, od prywatnych sponsorów lub Unii czy Ministerstwa Kultury. Aktualnie Regulice starają się o 28 tys. zł na renowację i konserwację pięciu zabytkowych drzwi, m.in. w głównym wejściu. Całkowity koszt to 38 tys. zł. Ksiądz Piwowarczyk informuje, że najpewniej w czerwcu rozpocznie się wymiana dachu na plebanii. Ściany budynku natomiast zostaną ocieplone i pokryte akrylowym tynkiem w kolorze piaskowym.
Łukasz Dulowski
lukasz.dulowski@przelom.pl

Czytaj również