TRZEBINIA. Trzebińską rafinerię czeka reorganizacja. Co trzeci zatrudniony, czyli nawet 180 osób, może pożegnać się z pracą.
TRZEBINIA. Trzebińską rafinerię czeka reorganizacja. Co trzeci zatrudniony, czyli nawet 180 osób, może pożegnać się z pracą.
Plany kierownictwa Grupy Kapitałowej Rafinerii Trzebinia SA jako pierwsi poznali związkowcy. Potwierdzają, że opracowana przez zarząd strategia rozwoju zakłada zwolnienia. Nie wiedzą jednak, kto i kiedy pożegna się z pracą oraz co tak naprawdę kryje się pod nazwą "rozwój".
- Mówi się o 30-procentowej redukcji zatrudnienia. To oznacza odejście około 180 osób - wylicza Zbigniew Mentel, przewodniczący NSZZ Solidarność Rafinerii Trzebinia.
Związkowcy na razie nie podejmują działań w obronie ludzi.
- Na razie bardzo ogólnie przedstawiono nam kierunki rozwoju firmy. O szczegółach ma być mowa na kolejnych spotkaniach - mówi Mentel.
A zarząd do czasu zakończenia negocjacji ze związkami nie zamierza informować ludzi o planach restrukturyzacyjnych.
- Powołaliśmy specjalny zespół ds. negocjacji, mający za zadanie wypracować porozumienie w sprawie świadczeń dla pracowników, objętych procesem restrukturyzacji zatrudnienia. Ma ono uwzględnić zarówno oczekiwania ludzi, jak i możliwości finansowe grupy kapitałowej. Do czasu zakończenia rozmów, szanując zasady dialogu społecznego, zarząd nie będzie udzielał środkom masowego przekazu informacji na temat ich przebiegu - mówi poproszona o komentarz Monika Mikon, rzeczniczka prasowa Rafinerii Trzebinia.
Twierdzi, że rozmowy ze związkami zakończą się w połowie sierpnia. Wtedy też kierownictwo spółki ma zaprezentować ostateczny kształt strategii rozwoju grupy kapitałowej.
Tymczasem trwa wymiana kadry menadżerskiej w spółkach należących do grupy kapitałowej. Najpierw stanowisko stracił Piotr Prusakiewicz, członek zarządu Rafinerii Trzebinia, którego zastąpił Paweł Stawarz. Stawarz podmienił również Jarosława Kurka w Energomediach sp. z o.o. Powołano go ponadto na członka zarządu Fabryki Parafin Naftowax. Z kolei członkiem zarządu Ekonaftu, w miejsce Sławomira Karczmitowicza, został Krzysztof Zdziarski - prezes zarządu trzebińskiej rafinerii. W ostatnich tygodniach zmienił się również skład zarządu Euronaftu. Dotychczasowego prezesa Marka Hładyszewskiego zastąpił Zbigniew Duda. Jego zastępcą został z kolei Zdziarski. Ostatnia zmiana to odwołanie kierownika produkcji rafinerii, m.in. biodiesla - Marka Zwolańskiego. za procesy produkcyjne w dziale destylacji rurowo wieżowej, komponowania i magazynowania paliw oraz w zakładzie produkcji estrów i gliceryny odpowiadają Wojciech Popiela oraz Dawid Berny.
O przyszłości grupy kapitałowej trzebińskiej rafinerii, jej kierownictwo nie puszcza pary z ust. Prezes zarządu, Krzysztof Zdziarski, pełniący tę funkcję już od 5 lipca 2010 r., unika dziennikarzy, a formalne wypowiedzi rzecznika prasowego grupy, zamiast uspokajać, niepokoją ludzi, bo od złej wiadomości gorsza jest tylko niewiedza.
Anna Jarguz
Przełom nr 29 (999) 20.7.2011
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Okładka książki w 100%- ntach trafiona. Ja bym jeszcze napisał w tytule : Ściskałam z czułością bambo bo myślałam że potrzebuje pomocy a jego kolega bimbo przyszedł w nocy i poczęstował mnie nożem.
Rob
08:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Dokładnie wiedziała na co się pisze.
dede
08:16, 2025-05-13
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!
Złoty pył.
23:13, 2025-05-12
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz