Ziemia chrzanowska
Biuro Turystyczne „Tęcza" z Trzebini zaprasza na ciasto i kawę. Świętuje 30. urodziny!
Kiedy 30 lat temu, w maju 1993 roku, powstawało w Trzebini Biuro Turystyczne "Tęcza" na wakacje jeździło się głównie nad polskie morze. Z wyjazdów zagranicznych popularne były Włochy, bo każdy chciał zobaczyć papieża.
Oczywiście jechało się autokarem. Na wycieczki lotnicze trzeba było jeszcze trochę poczekać.
„Tęczę" zakładali wspólnie Zofia i Zenon Knapikowie. Kiedy w październiku ubiegłego roku pani Zosia odeszła, na posterunku został pan Zenon, a jej fotel zajął Szymon Nartowski, który od dobrych kilkunastu lat związany jest z biurem i to najpewniej on będzie jego sukcesorem.
Pani Zosia, choć fizycznie już jej nie ma, to jej duch nie opuszcza biura. Spogląda na nie po gospodarsku z fotografii na ścianie - pogodnie i życzliwie. Znają dobrze to spojrzenie setki klientów, które przez lata przewinęły się przez "Tęczę" w poszukiwaniu wymarzonego wypoczynku.
- W najbliższą sobotę, 20 maja, gospodarze „Tęczy" zapraszają swoich klientów na urodzinowe ciastko i kawę. Czekają w godzinach pracy biura, od 10.00 do 14.00.
A my proponujemy lekturę tekstu pt. „Gdyby nie kobiety, trzeba by zamknąć biuro" z najnowszego, 19. numeru „Przełomu" (wersja elektroniczna gazety dostępna na kiosk.przelom.pl).
- Przeczytacie w nim:
- Po co w latach 90. jeździło się do San Marino.
- Jak trzęsienie ziemi przyczyniło się do rozwoju all inclusive na masową skalę.
- Dlaczego pandemia rozpowszechniła egzotyczne wyjazdy turystyczne.