Piotr jest strażakiem w OSP Wola Filipowska. Do niedawna cieszył się życiem. W grudniu 2017 r. stracił nagle przytomność i trafił do szpitala. Okazało się, że ma guza mózgu. W 2018 r. wycięto jego część. Badania potwierdziły, że to glejak o II stopniu złośliwości.

Przeszedł radioterapię i wszystko zmierzało ku dobremu, gdy w 2019 r. badania kontrolne ujawniły wznowę. Piotr Dębski przeszedł chemioterapię, ale rezonans w 2020 r. pokazał rozrost guza. Przeszedł drugą operację, ale po niej doszło do niedowładu lewej strony ciała. Czekają go kolejne naświetlania i leczenie.

Rodzinie brakuje na to pieniędzy. Prawdopodobnie konieczne będzie szukanie pomocy medycznej za granicą.

Każdy z was może wesprzeć Piotra Dębskiego. Zbiórka pieniężna prowadzona jest TUTAJ.