Budowa przejść podziemnych ciągnie się coraz bardziej - przelom.pl
Zamknij

Budowa przejść podziemnych ciągnie się coraz bardziej

15:00, 08.09.2020
Skomentuj Budowa przejścia podziemnego na ul. Zagrody w Krzeszowicach Budowa przejścia podziemnego na ul. Zagrody w Krzeszowicach

Prace przy budowie przejścia w Krzeszowicach na ul. Zagrody, a także w Woli Filipowskiej na ul. Kolejowej przedłużają się.

Mieszkańcy liczyli, że skończą się tak, jak zapowiadano, latem tego roku. Tak się jednak nie stało, a po zaawansowaniu prac widać, że prędko to nie nastąpi.

Jak usłyszeliśmy na budowie, może uda się to zrobić do końca roku.

(Ewa Solak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

titotito

0 0

Praca przy budowie przejścia podziemnego Młoszowa, ul. Trzecia trwają już bez mała 3 lata, no może 4. Tempo prac zaiste piorunujące, szkoda, że Przełomu tam nie widziano.Aha, Przełom jest na stacji Trzebinia i powiela propagandowe teksty PKP. Obecnie przejazd ul.Trzecią zamknięty, na południe od linii kolejowej dostaniemy się ul.Szembeka.Tyle że jak głosi ostrzeżenie "rogatka uszkodzona", " sygnalizacja uszkodzona", żeby cokolwiek zobaczyć spoza ekranów należy prawie wjechać na tory.Rozumiem, jest remont i musi być źle, żeby było dobrze.

15:36, 08.09.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AAAAAA

0 0

Obawiam się, kierując się dotychczasowymi doświadczeniami z PKP, że nie będzie dobrze...

16:20, 08.09.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

K T O SK T O S

0 0

Wspomniana Młoszowa została potraktowana najgorzej z pobliskich wiosek, z obiecanego przystanku kolejowego nic nie wyszło choć plany leżą od lat 70-tych, wiaduktu nad torami dla samochodów nie zrobiono, przejazdu pod torami dla samochodów także więc poprostu śmiech na sali, Przełom problemu nie widzi więc nie opisze. Jedynie historycznie na swoich łamach odnalazłby że mieszkańcy Młoszowej czują się oszukani!

17:31, 08.09.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kapitan BolsKapitan Bols

0 0

W Młoszowej zostanie tylko jeden przejazd kolejowy na ul. Szembeka. Przejazd na ul. Trzeciej przeznaczono do likwidacji. Mieszkańcy muszą się zadowolić przejściem podziemnym. Przystanku nie będzie, podobnie zresztą jak w Pisarach, których mieszkańcy też wnioskowali. Kolej twierdzi, że budowa jest nieopłacalna.

19:08, 08.09.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AAAAAA

0 0

Mają pecha w tej Młoszowej. Najpierw kawałek miejscowości odcięła A4, teraz PKP odetnie kolejny.

19:13, 08.09.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kapitan BolsKapitan Bols

0 0

Niestety to fakt, że dzięki ekranom nic nie widać. Kierowcy muszą szczególnie uważać. Maszyniści oociągów także zwalniają do 20 km/h i dają sygnały, bo wiedzą, że jest uszkodzona rogatka. Pewnie będzie jak w Pisarach czyli półrogatki, by debile które wjadą na czerwonym mogły uciec.

19:14, 08.09.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jaro1jaro1

0 0

jak się ma nie ciągnąć, jak krety są u mnie na działce!

21:54, 08.09.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarcinKajkowskiMarcinKajkowski

0 0

A jak zmykano punkt krwiodawstwa w Chrzanowskim Szpitalu to były super oszczędności nie ma co a dziś jęczenie że z kwitkiem się odchodzi i właśnie przez takie chamskie zachowanie maleje liczba honorowych krwiodawców o czym pisano na tutejszym forum https://przelom.pl/forum/viewtopic.php?f=23&t=7980

09:33, 10.09.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mieszkaniec2020Mieszkaniec2020

0 0

Na Woli Filipowskiej wszystkie przejazdy przez tory zamknęli jednocześnie, trzeba jechać do Krzeszowic lub na Białkę, żeby się wydostać na drugą stronę. A wystarczyło przejazdy pod torami zrobić (jak w Zabierzowie), zamiast bardzo drogich i mało przydatnych przejść dla pieszych. W tygodniu trzeba szybko dojechać do pracy, do szkoły, a w wolny dzień można spacerować, wiele kilometrów, od przejścia do przejścia.

18:33, 18.11.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stary zgredstary zgred

0 0

Bo jak projektowano przebudowę linii i ją rozpoczynano, to kolej projektowała, budowała i buduje "pod siebie", potrzeby otoczenia mając wiadomo gdzie, a że lokalne bezrządy zwane dla niepoznaki "władzą samorządową", zajęte jak zwykle same sobą, miały to w tym samym miejscu, to jest jak jest. Jak się lokalsi obudzili, to znaczy, jak ich obudzili mieszkańcy, to okazało się, że jest za późno aby coś zmieniać w projektach, więc uznali, że są usprawiedliwieni, bo zrobili co mogli czyli, zupełnym przypadkiem, nic. Spoko, spoko; za 5/10/15 lat, po niezliczonych protestach i interwencjach okolicznej ludności, władza lokalna odniesie kolejne sukcesy, wywalczając budowę brakujących przejść, kładek czy przepustów. Że będzie to kosztowało kilka razy drożej niż zrobione od razu? A co z tego, od czego w końcu mamy tę wstrętną brukselską krowę , jak nie od dojenia właśnie, a kolejny sukces władzy lokalnej będzie oczywisty.

08:11, 19.11.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża

Okładka książki w 100%- ntach trafiona. Ja bym jeszcze napisał w tytule : Ściskałam z czułością bambo bo myślałam że potrzebuje pomocy a jego kolega bimbo przyszedł w nocy i poczęstował mnie nożem.

Rob

08:57, 2025-05-13

Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża

Dokładnie wiedziała na co się pisze.

dede

08:16, 2025-05-13

88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie

Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.

stary zgred

07:57, 2025-05-13

Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża

Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!

Złoty pył.

23:13, 2025-05-12

0%