Jej receptą na długowieczność była praca. Siostra Helena ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia Vincentego a Paulo w Tenczynku za życia zaskarbiła sobie grono wielu przyjaciół.
Siostra Helena przyszła na świat 24 grudnia 1921 r. w miejscowości Stróżówka. Była jednym z siedmiorga rodzeństwa. Wstąpiła do zakonu mając 24 lata. Od 1975 r. przebywała w Zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia w Tenczynku.
Ciągle była w ruchu, miała mnóstwo energii. Była doświadczoną pielęgniarką i nauczycielką, wielokrotnie pomagała mieszkańcom sołectwa, robiąc im zastrzyki czy stawiając bańki. Uczyła też dzieci w ochronce. Uwielbiała prace w ogródku.
Siostra Helena zmarła 25 sierpnia 2022 r. O jej śmierci poinformowała siostra przełożona Bożena Król.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Nowy parking w Trzebini. Płatny czy darmowy?
Wkrótce wszystko w Trzebini będzie płatne?
Trzebinia
09:15, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Okładka książki w 100%- ntach trafiona. Ja bym jeszcze napisał w tytule : Ściskałam z czułością bambo bo myślałam że potrzebuje pomocy a jego kolega bimbo przyszedł w nocy i poczęstował mnie nożem.
Rob
08:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Dokładnie wiedziała na co się pisze.
dede
08:16, 2025-05-13
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz