Powiat chrzanowski
Były dyrektor chrzanowskiego szpitala chce odzyskać dobre imię
Mając dyscyplinarne zwolnienie w papierach przez wiele miesięcy nie mogłem znaleźć pracy. Uważam, że nie zasłużyłem sobie na to, żeby tak mi zszargać opinię w środowisku - mówi Waldemar Stylo, były dyrektor chrzanowskiego szpitala.
20 października ubiegłego roku Naczelny Sąd Administracyjny w postępowaniu kasacyjnym ostatecznie i niepodważalnie uznał za nieważną uchwałę zarządu powiatu chrzanowskiego w sprawie dyscyplinarnego zwolnienia z pracy Waldemara Stylo.
Wcześniej, wyrokiem z 24 maja ubiegłego roku, racje byłego dyrektora uznał sąd pracy.
Teraz dobrego imienia Waldemar Stylo zamierza bronić przed sądem cywilnym. Pozwał trzy osoby i powiat jako instytucję. Na razie czeka na pierwszą rozprawę.
- Zarząd mógł wręczyć mi wypowiedzenie z przewidzianym w umowie okresem wypowiedzenia, czyli miesięcznym. Rozstalibyśmy się wtedy bez problemów. Odnoszę jednak wrażenie, że chciano mnie zniszczyć zawodowo, choć ciągle nie rozumiem, dlaczego - mówi Waldemar Stylo.
Obszerna rozmowa z Waldemarem Stylo w bieżącym numerze „Przełomu".
Komentarze
12 komentarzy
@ Toed dokładnie. Jak i kiedy dyrektor był kontrolowany. Jakie i kiedy przeprowadzono w czasie jego rządów audyty, sprawozdania z działalności? Jakie i czy były z tego wnioski i zalecenia. Skoro poszczególne sądy w tym NSA podważyły zasadność dyscyplinarnego zwolnienia to znaczy że nie było podstaw.
Jeżeli Zarząd Powiatu "tolerował i akceptował wszystkie poczynania tego Pana", to jest współwinny i nie uniknie odpowiedzialności. Czy wobec takich faktów dyscyplinarne zwolnienie byłego dyrektora było tylko aktem prymitywnej mściwości ze strony niedolnych "ludzi władzy"?
Jak działał nadzór właścicielski to trzeba spytać poprzedni zarząd powiatu. Z jedynej słusznej partii. Który tolerował i akceptował wszystkie poczynania tego Pana.
Nieprawdopodobne! To dyrektor mógł zadłużać szpital bez ograniczenia? A co robiła Rada Nadzorcza? Jak działał nadzór właścicielski?
Dla tych mędrków co wypisują komentarze. Może warto sięgnąć po archiwalne artykuły, co ten Pan wyprawiał w szpitalu. Po sprawozdania na ile szpital zadłużył. A potem obwiniać starostę i powiat. Z reguły sądy pracy rozstrzygają na korzyść pracownika gdy nie ma przewinień typu pijaństwo, złodziejstwo czy spowodowanie ciężkiego wypadku itp. Szpital się rozwija co jest zasługą obecnego dyrektora i zarządu powiatu. Jak łatwo przyzwyczajamy się do dobrego. A ten Pan triumfująco spoglądający ze zdjęcia, niech się lepiej zajmie pracą NIO bo chyba tam za różowo nie jest.
Jeśli to była decyzja starosty, to zapłaci on z własnej kieszeni. Ale - jeśli to była uchwała Rady Powiatu - to będzie płacił powiat?
5 lat walki o sprawiedliwość . 1mln od tych niby samorządowców to tak na dzień dobry. Walcz o swoje.
Walcz człowieku o swoje ale i o to aby na przyszłość jeden z drugim fachowcem z Powiatu sie dwa razy zastanowili zanim kogoś z roboty na zbity pysk wywalą bo sami będą mogli skończyć malując trawę na zielono!
No to teraz za łeb rajców powiatowych Gębalę z Urygą niech z własnych kieszeni płacą odszkodowanie!!
Czy nasi Wybitni Samorządowcy kierowali się zwykłą mściwością? My Władza?
Hahahahahahaha :D
Hahahahahahahahahahahahahahah