W Płazie przy ul. Lipowieckiej 10-latka chciała przejść przez jezdnię. Prawdopodobnie się zagapiła.
Wszystko działo się w rejonie przejścia dla pieszych.
- Auto na szczęście jechało z niewielką prędkością. Dziewczynka nie zachowała ostrożności. Weszła na ulicę i uderzył ją bok jadącego samochodu - relacjonuje Iwona Szelichiewicz rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.
10-latka przewróciła się na jezdnię. Na szczęście nie odniosła poważniejszych obrażeń ciała nie było konieczności przewiezienia jej do szpitala.
Adaś Niezgódka10:48, 15.03.2023
Prawdopodobnie oglądała jakiś durny film na Tik toku,albo słuchała Sanah.
po pa pa11:28, 15.03.2023
Adaś,to jest plaga teraz,tak samo ze strony pieszych jak i kierujących,noż kur!@ jak można kierować samochodem,żreć loda i patrzeć w smartfona,zwłaszcza panie preferują takie zachowania.........
TW_Rysiek13:09, 15.03.2023
Piesi zawsze chodzili jak chcieli. Teraz jest o tyle gorzej że jest więcej "rozpraszaczy" ich uwagi a do tego IM WOLNO - w myśl wprowadzonych a nieprzemyślanych przepisów zero-jedynkowych.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Dokładnie wiedziała na co się pisze.
dede
08:16, 2025-05-13
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!
Złoty pył.
23:13, 2025-05-12
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Przypomnę że od 1945 r do 1989 czyli w tym szarym komunistycznym kraju bez ,, radości" I dobrobytu jak tutaj Przełom pisze przybyło nas około 15 milionów ludzi. Od 1989 w zachodnim dobrobycie hehe nie przybywa nic a nawet ubywa nam ludności. Więc przestańcie prać młodym mózgi jak to było źle. Lata 70 były naprawdę na wysokim poziomie jak na tamte czasy i to w każdej dziedzinie. Do tej pory nie rozkradli tego co wtedy powstało
Ogień
22:11, 2025-05-12