W nocy z soboty na niedzielę zmarł wybitny bramkarz Artur Sarnat. Miał 54 lata. W przeszłości bronił barw m.in. Świtu Krzeszowice.
Artur Sarnat urodził się 20 września 1970 roku. Piłkarską karierę rozpoczął w Wawelu Kraków.
W latach 1989-1990 bronił barw Świtu Krzeszowice. W sezonie 1988/1989 razem z zespołem wywalczył pierwszy, historyczny awans do trzeciej ligi (był to wówczas trzeci szczebel krajowych rozgrywek futbolowych). Po zakończeniu kariery zawodniczej, był trenerem bramkarzy w Świcie Krzeszowice.
Piłkarscy kibice doskonale pamiętają Artura Sarnata zwłaszcza z występów w Wiśle Kraków, do której trafił w 1993 roku.
Z drużyną „Białej Gwiazdy” sięgnął po dwa tytuły mistrza Polski: w 1999 i 2001 roku. Zdobył z nią również Puchar Ligi Polskiej (2001 r.), Superpuchar Polski (2001 r.) i Puchar Polski (2002 r.).
W barwach Wisły Kraków Artur Sarnat rozegrał 257 spotkań i niemal 100 razy zachował czyste konto.
W pamięci kibiców bez wątpienia zostaną mecze z jego udziałem w europejskich pucharach, gdy bronił dostępu do bramki Wisły w spotkaniach m.in. z Realem Saragossa, z FC Barceloną czy z Interem Mediolan.
Występował również m.in. w Polonii Warszawa, KSZO Ostrowiec Świętokrzyskie, Koronie Kielce oraz tureckim Diyarbakirsporze.
Artur Sarnat zmarł z soboty na niedzielę, na 17 listopada. Miał 54 lata.
CZYTAJ RÓWNIEŻ
Zmarł były trener Świtu Krzeszowice
Kibice na meczu w Krzeszowicach aż chwytali się za głowy (WIDEO, ZDJĘCIA)
Zamykają drogę powiatową. Jest dokładny termin
W tych zawodach najłatwiej znaleźć pracę. Sprawdź prognozy na 2025 rok
17.12.2024
MALOWANIE, tapetowanie. Krótkie terminy., Tel. 784...
17.09.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
GTS 11:29, 17.11.2024
1 2
Gwiazda biała znak....wiadomo. 11:29, 17.11.2024
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz