Z dzieckiem nic na siłę - przelom.pl
Zamknij

Z dzieckiem nic na siłę

12:00, 20.03.2019 red
Skomentuj

Kiedy niemowlak, opierając się na potylicy, wygina się, jest niespokojny, ma problem z pobieraniem pokarmu, a noszony na rękach mocno się pręży - to sygnały, które powinny zwrócić uwagę rodzica. Mgr fizjoterapii Sylwia Janik z Centrum Rehabilitacji dla Dzieci i Dorosłych Vmed w Chrzanowie, radzi, na co zwracać uwagę i jakich błędów unikać, by dziecko rozwijało się harmonijnie.

Rodziców powinno zaniepokoić również to, że maluch słabo albo w ogóle na nas nie reaguje, nie skupia wzroku na twarzy mamy, nie uśmiecha się po 6-7 tygodniu. Prawidłowo rozwijające się dziecko nie krzyczy, nie płacze bez powodu, jest w miarę przewidywalne w swoich zachowaniach.

W okresie 2,5 do 3. miesiąca należy zwrócić uwagę, czy dziecko układa się symetrycznie leżąc na plecach. Często rodzice obserwują boczne wygięcie tułowia w tzw. literkę "C" oraz zgłaszają, że maluch obraca głowę przeważnie w jedną stronę, a w dodatku nie toleruje pozycji na brzuchu. Przechylając się w jedną stronę, mocno odgina głowę do tyłu. To sygnały świadczące o tym, że rozwój psychoruchowy może być zaburzony.
Generalnie zachęcam rodziców, by w sytuacjach, które budzą wątpliwości w sferze zachowań dziecka, od razu zgłaszali się do specjalisty, który jest w stanie wcześnie wychwycić nieprawidłowości i w razie potrzeby podejmie rehabilitację.

Czasami rodzice widząc, że dziecko ma trudność w poruszaniu się - starają się wspierać je w samodzielnym funkcjonowaniu najlepiej jak potrafią. Dziecko ciągle jest na rękach, abo gdy już rodzic opada z sił to stosuje "fotelik bujany". Później rodzice twierdzą, że dziecko chce siedzieć, więc je sadzają, a potem uczą chodzenia, a tego nie należy robić. To strata cennego czasu. Dziecko ma zakodowany genetycznie wzorzec rozwoju, a jeśli jest on zakłócony, to rodzic nie odwróci tego procesu bez wsparcia fizjoterapeutycznego.

Gdy dziecko samo zaczyna się wspinać, wcześniej raczkując, staje np. przy meblach i stawia pierwsze kroki bokiem, jest to tzw. chód boczny. Samo łapie równowagę, uczy się przenosić ciężar ciała, wzmacniając mięśnie poprzeczne stopy. Dopiero następne w kolejności jest chodzenie do przodu.
Przestrzegam też przed prowadzeniem dziecka za ręce i uczeniem go chodzenia na siłę.
Dzieciom niechodzącym, czyli takim, które raczkują, wstają przy meblach, względnie stawiają pierwsze kroki do przodu, ale samodzielnie nie chodzą, nie zakładamy butów z twardą podeszwą. Buty w tym okresie pełnią funkcję ochronną lub ozdobną, ale nie służą do chodzenia.

 

(red)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%