Kiedy niemowlak, opierając się na potylicy, wygina się, jest niespokojny, ma problem z pobieraniem pokarmu, a noszony na rękach mocno się pręży - to sygnały, które powinny zwrócić uwagę rodzica. Mgr fizjoterapii Sylwia Janik z Centrum Rehabilitacji dla Dzieci i Dorosłych Vmed w Chrzanowie, radzi, na co zwracać uwagę i jakich błędów unikać, by dziecko rozwijało się harmonijnie.
Rodziców powinno zaniepokoić również to, że maluch słabo albo w ogóle na nas nie reaguje, nie skupia wzroku na twarzy mamy, nie uśmiecha się po 6-7 tygodniu. Prawidłowo rozwijające się dziecko nie krzyczy, nie płacze bez powodu, jest w miarę przewidywalne w swoich zachowaniach.
W okresie 2,5 do 3. miesiąca należy zwrócić uwagę, czy dziecko układa się symetrycznie leżąc na plecach. Często rodzice obserwują boczne wygięcie tułowia w tzw. literkę "C" oraz zgłaszają, że maluch obraca głowę przeważnie w jedną stronę, a w dodatku nie toleruje pozycji na brzuchu. Przechylając się w jedną stronę, mocno odgina głowę do tyłu. To sygnały świadczące o tym, że rozwój psychoruchowy może być zaburzony.
Generalnie zachęcam rodziców, by w sytuacjach, które budzą wątpliwości w sferze zachowań dziecka, od razu zgłaszali się do specjalisty, który jest w stanie wcześnie wychwycić nieprawidłowości i w razie potrzeby podejmie rehabilitację.
Czasami rodzice widząc, że dziecko ma trudność w poruszaniu się - starają się wspierać je w samodzielnym funkcjonowaniu najlepiej jak potrafią. Dziecko ciągle jest na rękach, abo gdy już rodzic opada z sił to stosuje "fotelik bujany". Później rodzice twierdzą, że dziecko chce siedzieć, więc je sadzają, a potem uczą chodzenia, a tego nie należy robić. To strata cennego czasu. Dziecko ma zakodowany genetycznie wzorzec rozwoju, a jeśli jest on zakłócony, to rodzic nie odwróci tego procesu bez wsparcia fizjoterapeutycznego.
Gdy dziecko samo zaczyna się wspinać, wcześniej raczkując, staje np. przy meblach i stawia pierwsze kroki bokiem, jest to tzw. chód boczny. Samo łapie równowagę, uczy się przenosić ciężar ciała, wzmacniając mięśnie poprzeczne stopy. Dopiero następne w kolejności jest chodzenie do przodu.
Przestrzegam też przed prowadzeniem dziecka za ręce i uczeniem go chodzenia na siłę.
Dzieciom niechodzącym, czyli takim, które raczkują, wstają przy meblach, względnie stawiają pierwsze kroki do przodu, ale samodzielnie nie chodzą, nie zakładamy butów z twardą podeszwą. Buty w tym okresie pełnią funkcję ochronną lub ozdobną, ale nie służą do chodzenia.
17.12.2024
MALOWANIE, tapetowanie. Krótkie terminy., Tel. 784...
17.09.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz