Na ścianie byłej kotłowni na Zbyszku w Trzebini odremontowanej wspólnymi siłami wisi duża mapa świata. Gdyby nanosili na nią miejsca zamieszkania osób, z którymi rozmawiali, tych punktów na wszystkich kontynentach byłoby mnóstwo. Krótkofalarstwo to nie tylko sport, ale także okazja do poznawania nowych ludzi i szlifowania języka.
Na ścianie byłej kotłowni na Zbyszku w Trzebini odremontowanej wspólnymi siłami wisi duża mapa świata. Gdyby nanosili na nią miejsca zamieszkania osób, z którymi rozmawiali, tych punktów na wszystkich kontynentach byłoby mnóstwo. Krótkofalarstwo to nie tylko sport, ale także okazja do poznawania nowych ludzi i szlifowania języka.
Przez wiele lat przy chrzanowskim Fabloku działał znany w całej Polsce klub krótkofalarski. Po jego likwidacji w latach dziewięćdziesiątych w eterze zaległa cisza, przerywana przez pojedynczych miłośników radia. W ubiegłym roku lokalni krótkofalowcy znów się skrzyknęli.
- Szukaliśmy lokalu dla naszej działalności. Pomocną dłoń wyciągnęli do nas przedstawiciele Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Trzebińskiej COR. To od nich dostaliśmy pomieszczenie byłej kotłowni na Zbyszku. Sami je wyremontowaliśmy. Od kwietnia regularnie się tam spotykamy - opowiada kierownik radiostacji Bernard Skorupka z Balina.
Na spotkania przychodzi kilkanaście osób. Nawiązują łączność, rozmawiają o sprzęcie, planują wyjazdy na zawody i zloty. W ich gronie są doświadczeni krótkofalowcy, jak Janusz Niewiedział z osiedla ZWM pamiętający czasy świetności klubu w Fabloku. A także młodsi adepci. Wśród nich jest między innymi Rafał Duda. Krótkofalarstwem "zaraził się" od Jerzego Olecha z Nawojowej Góry, uczestniczącego w wyprawach do wielu zakątków świata, skąd nawiązuje łączność.
- Krótkofalarstwo można traktować jak sport. Ale daje ono także możliwość obcowania z najnowszą techniką oraz szlifowania języka - wylicza inny z klubowiczów Roman Pawlik.
Do pogawędek w eterze namówił żonę Alicję. Jest jedyną w klubie kobietą z licencją krótkofalarską. Zapaleńcy z trzebińskiego klubu chcą systematycznie uczestniczyć w branżowych imprezach. Kilka tygodni temu wrócili z Jaworzna koło Wielunia, gdzie brali udział w spotkaniu krótkofalowców z kilku województw. Zamierzają też popularyzować swoje hobby, zachęcając do korzystania z nadajników uczniów lokalnych szkół. Pierwsze takie spotkanie zorganizowali w SP w Balinie.
Marek Oratowski
PRZEŁOM nr 25 (995) 22 VI 2011
22.06.2025
ALTANY, tarasy, wiaty garażowe, pergole, różnego r...
Zajrzyjcie do nowego „Przełomu”!
Dawno temu, po zmianach województw i likwidacji kopalni Siersza, było takie nieoficjalne trzebińskie przysłowie: "Już tylko AGH, ONZ i UFO mogą uratować Trzebinię". AGH się ostało. ONZ odszedł. UFO nie przybyło, jak Prezes w tytule artykułu. I dalej za horyzontem przyszłości ciemność oraz "plotka światła" w internecie idei "Senator Okoczuk".
nono
10:56, 2025-07-11
Kobiety z Jaworzna i Olkusza rodzą w Chrzanowie
I bardzo dobrze. Chrzanowski szpital zmienił się bardzo na plus, podejście personelu jak i lekarzy do pacjenta jest bardzo dobre i rzeczowe. Oby tak dalej trzymajcie ten poziom, a będzie SUPER !!!
Libiążanka
10:34, 2025-07-11
Zostań wolontariuszem Szlachetnej Paczki
No popatrzcie się, stryczek znowu działa. Będzie poniewierał wolontariuszami ?
Vimo
10:04, 2025-07-11
Eder zagra nową płytę na Rynku w Chrzanowie
Czy Maciej świeża siła doi publiczne pieniądze na swoje tzw występy?
Bążur
05:58, 2025-07-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz