Likwidacja kopalni jest dużo trudniejsza i kosztowniejsza niż jej budowa. Na każdy 1 dolar przeznaczony na budowę zakładu górniczego, przypadają 4 dolary na jej likwidację. Te słowa padły podczas spotkania w Sierszy z udziałem profesora AGH Mariusza Czopa z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska.
Trzy warianty
Wczoraj w Sierszy naukowiec przedstawił trzy możliwe alternatywy działań na trzebińskich osiedlach, na których w ciągu dwóch lat pojawiło się około 100 zapadlisk: uzdatnianie (podsadzanie) znacznego obszaru zagrożonego terenu, odpompowywanie wody z wyrobisk i obniżenie jej lustra do poziomu sprzed 5 lat oraz najbardziej radykalne rozwiązanie - wysiedlenia mieszkańców.
Nieprawidłowa likwidacja
Zdaniem Mariusza Czopa, likwidacja kopalni poprzez zatopienie była nieprawidłowa - to sprawa bezsporna. Bo przecież było jasne, że jeśli poziom wody się podniesie do warstw czwartorzędowych, to - przy niekorzystnych warunkach geologicznych w Sierszy i Gaju - zacznie się problem z zapadliskami.
Wnioski ze spotkania
Spotkanie w siedzibie OSP w Sierszy trwało ponad 3 i pół godziny. Jakie wnioski z niego płyną?
Po pierwsze - że trzeba działać szybciej i intensywniej, bo czas nie działa na korzyść tych osiedli. Po drugie - wciąż brakuje ekspertyz i wyliczeń, co się bardziej opłaca - uzdatnianie gruntu, a może odpompowywanie wody z wyrobisk czy też - ostatecznie - wysiedlenia. Mieszkańcy oczekują odpowiedzi na wiele ważnych pytań oraz zdecydowanych i szybkich działań instytucji państwowych.
Pojawia się też szereg wątpliwości - na przykład - czy pogłębienie Koziego Brodu i jego przebudowa rozwiąże problem Sierszy? A może go spotęguje?
Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu "Przełomu".
[WIDEO]7711[/WIDEO]
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
My to już wiedzieliśmy 20 lat temu, że ziemia zacznie się zapadać. Oni, jak likwidowali kopalnie też to wiedzieli, i zlikwidowali ją w ten sposób z premedytacją i pełną wiedzą. Pytanie podstawowe, jakie konsekwencje poniosą ludzie, którzy są winni tego co się dzieje dziś? Zostaną postawieni przed sądem za zaniedbania, czy rączka rączkę wymyje? Każdy niech sobie zada to pytanie. Ja nie słyszałem póki co aby ktoś wszczął śledztwo w tym kierunku. Czyli co? Premier ówczesnego rządu i inni popełniają błąd, ale zapłaci podatnik miliardowe koszty? Przecież jeśli będą pompować wodę, to ciągle, za 50lat też. A Siersza nie była jedyna, niebawem zacznie zapadać się ziemia w innych miejscach Polski, gdzie zlikwidowano kopalnie w ten sam sposób.
0 0
Ludzie!!! Jeszcze jeden „ekśpert”!!! Liczy, rachuje!!! Coś, co już dawno policzone!!! PRĘGIERZ!!! „Skarbnik” woła – ja nie chcę wypłynąć na powierzchnię!!! Krzyczy – PRĘGIERZ!!! ZARAZA!!!
0 0
Makariusz - oczywiście, że wiedzieliśmy... i co do pełnej premedytacji masz absolutną rację, ja tylko cały czas się zastanawiam - dlaczego jest taki mały odzew czy reakcja mieszkańców... - ale jeśli chodzi o resztę Twojej wypowiedzi, to już Ci tutaj napiszę, że w tym kraju za NIC, NIKT, NIGDY nie ponosi odpowiedzialności... mieszkańcy zostali z tym sami... jak zwykle bywa...
0 0
@Makariusz
A czy zgłosił ktoś do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa? Jeśli nie, to się nie dziw, że nikt nie prowadzi postępowania w tej sprawie. Organizuje się tylko spotkania dla mieszkańców zagrożonych zapadliskami terenów. Mieszkańcy wylewają na nich swoje żale, a siedzący za stołem prezydialnym obiecują. I tak do następnego spotkania.
0 0
Widocznie nikt nie zgłosił tego do prokuratury, i to mnie dziwi. Bierność samych mieszkańców też mnie dziwi. Poza tym, czy tu nie powinien burmistrz złożyć takiego zawiadomienia? Nie mamy do czynienia ze szkodą i zagrożeniem jednej osoby, czy domu, rodziny, ale tysięcy osób i mówimy o ogromnych, ale to ogromnych stratach w mieniu, czy to prywatnym, czy państwowym. Skala strat już jest bardzo duża, poszły miliony na zasypywanie dziur, ekspertyzy, geologów, a to jest dopiero początek. Teraz w ruch pójdą pompy, które będą działać kolejne 100 lat. To już powinna być sprawa państwowa, z urzędu, jak to mówią, ale ciągle ręka, rękę myje. Może Przełom przyjrzy się sprawie z takiej perspektywy? Likwidują działki, likwidują cmentarz, zaraz stadion. Co dalej, jak "naprawy" nie odniosą skutku? Przesiedlą Trętowiec, kawałek Sierszy czy Gaj? Obecnie wszystkie koszta ponosi podatnik, bo SRK, która za to płaci jest spółką Skarbu Państwa. Czyli ktoś zawalił, a płacą inni.
0 0
Jeszcze dodam, że zagrożeni nie są tylko mieszkańcy, ale też przypadkowi ludzie, np dojeżdżający do pracy, czy przypadkowi ludzie, którzy przejeżdżają Grunwaldzką czy np JPII, przecież pod tymi ulicami też kopali i też są pustki, i też może zapaść się ulica.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz