Zły stan środowiska to naruszenie dóbr osobistych każdego obywatela - uważa Ewa Adamczak-Podczaszy, członkini Stowarzyszenia Wspólna Trzebinia. Jest jedną z najbardziej zaangażowanych osób, które sprzeciwiają się planowanej budowie krematorium w Trzebini oraz domagają się ograniczenia uciążliwości zapachowych w mieście.
Agnieszka Filipowicz: Inwestor, który chce zbudować w Trzebini zakład spopielania zwłok, uważa, że w Polsce temat krematoriów jest demonizowany. Czy zgadza się pani z tym twierdzeniem? Taka inwestycja to rzeczywiście głównie mentalny problem dla ludzi?Dlaczego?
- Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem sądów administracyjnych, nie jest możliwe wybudowanie krematorium w sercu zabudowy mieszkaniowej. Usytuowanie krematorium w tak bliskiej odległości od jednorodzinnych budynków mieszkalnych byłoby pogwałceniem zasady zrównoważonego rozwoju. Jego elementem jest zarówno odpowiedni ład przestrzenny, jak i przyjazne człowiekowi otoczenie, zdrowe środowisko naturalne, a także właściwe (przyjazne i partnerskie) relacje społeczne. Spopielanie zwłok ludzkich nie może być traktowane jak "zwykłe" przetwarzanie substancji, czy tym bardziej spalanie odpadów.
Trzebinia też kolejny problem - odory, które nasiliły się pod koniec ubiegłego roku. Czy widzi pani realne szanse na ograniczenie tych uciążliwości? Czy objęcie tzw. BAT-owskimi instalacji Orlen Południe w Trzebini da wymierny efekt?
- Wystąpiliśmy z oficjalnym wnioskiem do Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie z prośbą o nałożenie na rafinerię obowiązku wykonania przeglądu ekologicznego ze szczególnym uwzględnieniem zamontowanych i modyfikowanych w ostatnich dwóch latach instalacji wraz z obowiązkiem wykazania oddziaływania tych instalacji na istniejące w sąsiedztwie obiekty mieszkalne. Domagamy się też nałożenia dodatkowych standardów BAT zgodnych z dyrektywą europejską dla wszystkich instalacji, dla których zostało wydane pozwolenie zintegrowane, w tym dla stacji glikolu, oczyszczalni, produkcji biodiesla oraz uruchomionej w kwietniu eksperymentalnej instalacji kwasu mlekowego. Dodatkowo prosiliśmy o opracowanie, wdrożenie i regularne przeglądanie planu zarządzania odorami, jako części systemu zarządzania środowiskowego. Te postulaty poparliśmy podpisami około 2000 mieszkańców. Mamy nadzieję, że to pomoże. Dzięki tak dużemu zaangażowaniu mieszkańców, Stowarzyszenie Wspólna Trzebinia postanowiło pójść o krok dalej i przygotować interpelację do Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Mamy nadzieję, że ponownie zostaną rozpoczęte prace nad ustawą o przeciwdziałaniu uciążliwości zapachowej, która występuje w otoczeniu szeregu źródeł wprowadzających substancje do powietrza. Zły stan środowiska stanowi naruszenie dóbr osobistych każdego obywatela.
Całość rozmowy dostępna jest w aktualnym 7. numerze "Przełomu"
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Gratuluje sukcesów jednocześnie jako mieszkanka Trzebini podaję dwa niesamowicie ważne z punktu ochrony środowiska tematy z prośbą o taka samą determinację i szybki sukces tj. składowisko opon i obwodnice. Obwodnice zarówno na kierunku Kraków Katowice ale tez w kierunku Olkusza.
0 0
pusty, egoistyczny uśmiech. NIE CAŁA społeczność!, bo ja jestem ZA - rękami i nogami, za spalaniem RDF przez Veolię, za spalarnią odpadów komunalnych, za masztami 5G. za wszelkimi najnowocześniejszymi technologicznie inwestycjami, chroniącymi środowisko przed ciemnotą! na krematorium możesz naskoczyć, orlenowi możesz naskakać i się posikać.
0 0
Ta Pani mówi; "zły stan środowiska to naruszenie dóbr osobistych każdego obywatela". A kto jest sprawcą tego "naruszenia"? Inni obywatele. Wniosek jest prosty; należy tych innych obywateli wyeliminować. Zaczyna się niewinnie i górnolotnie, a do tego dojdzie. Czyli jak zwykle; kilka znanych systemów już tak samo niewinnie zaczynało. Ci ludzie nie mają umiaru w głoszeniu teorii wyższości własnego ego nad całym otaczającym światem. Krematorium "pogwałca zasadę zrównoważonego rozwoju", a systematyczne zakopywanie, w tym samym miejscu, ton materii pochodzenia ludzkiego znajdującej się w stanie wczesnego rozkładu do płytkich dołków nie. Nie i już.
0 0
Dlaczego Pani tak glosno nie szczeka w sprawie zapadlisk ? Oprocz zagrozenia dla srodowiska jest jeszcze zagrozone zdrowie i zycie mieszkancow. I gdzie Panie jest wtedy? Bo co, za daleko od miejsca zamieszkania, od swojego domku to po co sie wtracac w nie swoje sprawy? Cwaniactwo tej calej pseudo Wspolnej Trzebini nie zna granic.
0 0
"...zasady zrównoważonego rozwoju. Jego elementem jest zarówno odpowiedni ład przestrzenny, jak i przyjazne człowiekowi otoczenie, zdrowe środowisko naturalne, a także właściwe (przyjazne i partnerskie) relacje społeczne."
Bardzo podoba mi się to zdanie. Z niego wnioskuję, że ani pani Ewa Adamczak-Podczaszy oraz nikt z 2000 osób, które podpisały się pod pismem do Urzędu Marszałkowskiego nigdy nie paliło śmieci, nigdy nie wywieszali szmat reklamowych na ogrodzeniach bądź nigdy nie byli właścicielami bilbordów reklamowych, a budując swoje domy, zrobili choćby pobieżne rozeznanie jak wyglądają inne domy w okolicy i dostosowały się ze swoim projektem do otoczenia, że ich domy nie są malowane w róże majtkowe, pastelowe zielone czy brzoskwiniowe kolory itd. ipt.
0 0
ojoj.. z opóźnieniem przeczytałem artykuł w Przełomie. Słowotok, pustosłowie, lejwodziarstwo, krasomówczość w wydaniu premiera i rzeczników rządu, pisiorów, prezydenta. 10 zdań, w kółko to samo, konkluzji żadnej. A by to się o inteligencję otarło..? bardzo wątpliwe.
0 0
Kremacja to nie jest zwykłe ,,spalanie zwłok''. To forma pogrzebu, płacząca rodzina, trauma itp. itd. Ma się to odbywać na wysypisku śmieci czy na gruzach terenów poprzemysłowych? Trochę empatii...